Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Zamienniki mięsa — jeść czy lepiej unikać?

Zamienniki mięsa — jeść czy lepiej unikać?
Co mają ze sobą wspólnego seitan, tempeh, miso i tofu? Wszystkie są bezmięsnym źródłem białka. Z racji tego, że mamy wokół siebie coraz więcej wegan i wegetarian, to takie produkty zyskują na popularności. Sięgają po nie również osoby jedzące mięso, żeby od czasu do czasu urozmaicić swoje menu.

Bezmięsny nie zawsze oznacza zdrowszy

Wiele osób zakłada, że skoro coś nie zawiera tłuszczu zwierzęcego, to musi być zdrowsze. Ponadto żywność na bazie roślin w umysłach wielu konsumentów jest postrzegana, jako ta bardziej odżywcza, ale niekoniecznie tak jest. Większość pakowanych alternatyw białka bezmięsnego, które można znaleźć w sklepach, jest wysokoprzetworzona. Mowa o takich produktach jak bezmięsne kiełbaski, burgery warzywne i inne.

Chociaż pakowane substytuty mięsa są zwykle bogate w białko i mają niską zawartość tłuszczu, to jednak są pełne dodatków, polepszaczy smakowych, zagęszczaczy i wypełniaczy. Jeśli już się na coś decydujesz, czytaj skład na etykietach. Niestety ciężko jest wziąć coś roślinnego i sprawić, by smakowało jak mięso bez dodawania różnych substancji. Nie zakładaj więc, że wszystkie substytuty mięsa są zdrowe tylko dlatego, że zawierają wyłącznie składniki pochodzenia roślinnego.

Sojowe burgery i produkty na bazie soi - dobre czy złe?

Soja w różnych postaciach jest najczęstszym składnikiem bezmięsnych burgerów i kotletów. Spożywana regularnie i w dużych ilościach, nie będzie najlepszym wyborem, ponieważ zawiera substancje antyodżywcze, które mogą blokować wchłanianie minerałów, takich jak wapń i magnez, a także zakłócać funkcjonowanie tarczycy. Soja nie jest złym wyborem, jeśli nie spożywamy jej każdego dnia w większych ilościach. Kluczem zdrowej diety zawsze jest różnorodność.

Jedną z zalet soi, oprócz wysokiej zawartości białka, jest duża ilość wapnia. Z kolei proces fermentacji niszczy większość wspomnianych substancji antyodżywczych, dzięki czemu sfermentowana soja, taka jak tempeh (wytwarzany z ziaren soi) i miso (pasta z soi), są zdrowszą i łatwiejszą do strawienia formą.

Tempeh w postaci nieprzetworzonej można kupić w dziale lodówek sklepów ze zdrową żywnością. Kiedy gotujesz na parze, obsmażasz lub grillujesz tempeh, nabiera on mięsnego smaku i konsystencji, które można wzmocnić odpowiednim sosem. Podobnie jak tofu (twarożek sojowy), tempeh ma prawie dwa razy więcej białka i jest bogatszy w błonnik. Dzięki orzechowemu smakowi świeży tempeh jest dobrą alternatywą dla wysoko przetworzonych substytutów mięsa.

Większość soi, o ile nie jest to soja ekologiczna, jest genetycznie modyfikowana, chociaż niektóre firmy produkujące alternatywy dla mięsa są częścią projektu non-GMO i umieszczają tę informację na etykiecie.

Seitan - pszenne mięso

Seitan, często określany jako „pszenne mięso”, to forma glutenu pszennego, która jest przetwarzana w celu naśladowania tekstury mięsa. Jak można się spodziewać, pszenica i gluten są problematyczne, ale tylko dla osób z nadwrażliwością pokarmową. Seitan jest dość wszechstronny i jest składnikiem wielu bezmięsnych potraw.

Alternatywy dla mięsnych potraw - można spożywać, czy lepiej unikać?

Jest mało prawdopodobne, że zrobisz sobie krzywdę, jedząc od czasu do czasu tzw. gotowca, np. zapakowanego burgera wegetariańskiego, ale mimo wszystko staraj się częściej wybierać mniej przetworzone białka roślinne.
Jeśli już się skusisz na coś gotowego prosto ze sklepu, wybieraj wówczas opcje z najlepszym składem, bez wielu sztucznych dodatków. 

Spróbuj też swoich sił w samodzielnym przygotowaniu takich produktów. Zobaczysz, że nie jest to wcale trudne, a będziesz mieć większą świadomość tego, co jesz.

Podsumowanie

Włączenie roślinnego białka do diety może być całkiem ciekawym sposobem na dodanie większej ilości warzyw do diety (dla osób mięsożernych) lub dostarczenie sobie odpowiedniej ilości tego makroskładnika (w przypadku wegetarian i wegan). Pamiętaj jednak, że nie wszystko, co jest pochodzenia roślinnego, jest zdrowe i pełnowartościowe. Produkty roślinne mogą być tak samo przetworzone, jak i inne spożywcze dostępne w sklepach. Warto o tym pamiętać robiąc zakupy. 

Czytaj etykiety i wybieraj opcje z małą ilością składników, szczególnie takich, których nie rozpoznajesz. Staraj się też jeść różnorodnie, bo tylko wtedy dostarczysz organizmowi wszystkich niezbędnych składników.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.