Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Tym nigdy nie smaruj pieczywa!

Kanapka stanowić może podstawę zdrowego i pożywnego posiłku, o ile oczywiście użyjemy dobrej jakości pieczywa i wartościowego obkładu. Kawałek pieczonego mięsa, plaster mozzarelli oraz porcja świeżych warzyw i ziołowych przypraw stanowią rozwiązanie wręcz idealne. Niestety nawet najlepszą kompozycję składników można zepsuć jednym niskojakościowym dodatkiem. Bardzo często okazuje się nim być właśnie to, czego używamy do smarowania pieczywa. W niniejszym artykule dowiesz się, których smarowideł powinieneś unikać.

Margaryna i tłuszcze trans

Margaryny od kilku dekad promowane są jako zdrowsza alternatywa dla masła, otrzymywane są bowiem ze „zdrowych” olejów roślinnych, zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe i pozbawione są cholesterolu. W czym więc problem? Cóż, pewna część margaryn dostępnych na naszym rynku powstaje dzięki zastosowaniu procesu katalitycznego uwodornienia tłuszczów roślinnych. W procesie tym zmienia się konfiguracja przestrzenna nienasyconych kwasów tłuszczowych z cis na trans, dzięki czemu produkt finalny zamiast przypominać płynny olej, upodabnia się do masła. Niestety okazuje się, że kwasy tłuszczowe trans pochodzenia przemysłowego wywierają wyjątkowo niekorzystny wpływ na nasz organizm zwiększając ryzyko chorób układu krążenia, cukrzycy i nowotworów oraz chorób neurodegeneracyjnych. Na szczęście w ostatnich czasach przybywa margaryn nie zawierających tłuszczów utwardzonych, (choć i one również pewną, niewielką ilość kwasów tłuszczowych trans dostarczają).

Masło orzechowe

Moda na zjadanie się masłem orzechowym przyszła do nas jakiś czas temu zza oceanu i na stałe zadomowiła się głównie w świecie fitness. Kiedy przeglądamy przykładowe, zdrowe kulturystyczne diety pojawiające się w branżowej prasie czy na forach internetowych masło orzechowe okazuje się być integralnym dodatkiem do koktajli, naleśników, omletów czy nawet owsianki. Tak naprawdę jednak masła orzechowe dostępne w naszych sklepach to produkty o śmieciowej jakości. Po pierwsze otrzymuje się je z dość kontrowersyjnego surowca jakim są orzeszki ziemne zwane także orzechami arachidowymi. Warto wiedzieć, że z botanicznego punktu widzenia to raczej fasola niż orzechy. Najistotniejsze jest jednak to, że tłuszcz z orzeszków ziemnych ma silne właściwości aterogenne i znalazł zastosowanie jako środek pomagający wywołać miażdżycę u zwierząt laboratoryjnych na potrzeby badań naukowych. Podejrzewa się, że odpowiedzialne za ten fakt mogą być związki zaliczane do lektyn obecne w fistaszkach (PNA), być może też pewien wpływ ma wysoka zawartość kwasów omega 6. Masła orzechowego pod żadnym pozorem nie należy włączać do diety.

Dżemy i marmolady

Owoce powszechnie uznawane są za pożądany składniki diety, a produkty z nich otrzymane zazwyczaj cieszą się dość dobrą renomą. Niestety Termin „owocowy” nie jest synonimem słowa „zdrowy” o czym wiele osób nie pamięta. Fakt, iż dżemy, powidła czy musy otrzymuje się z prawdziwych owoców, nie oznacza że ich spożywanie niesie za sobą jakieś istotne korzyści. Jest wręcz przeciwnie. Te słodkie smarowidła nie dość że pozbawione są większości naturalnych składników zawartych w owocach takich jak witaminy czy flawonoidy, to na dodatek dostarczają potężnej dawki cukrów rafinowanych. Również dżemy niskosłodzone czy też dietetyczne – czyli słodzone fruktozą, nie są niestety dobrym rozwiązaniem. Nie dajmy się nabrać na reklamowe hasła i marketingowe triki. Smarując chleb dżemem robimy z niego deser podobny do porcji ciastek czy czekoladek. Wystrzegać się należy takich wynalazków.

Podsumowanie

Margaryny – nie, masło orzechowe – nie, dżemy i powidła – nie. Czym wiec warto smarować pieczywo? Okazuje się, że znakomitym rozwiązaniem okazać sie może po prostu zwykłe masło. Warto jednak sięgać po masło otrzymane z mleka od krów wypasanych trawą a nie paszą przemysłową, które charakteryzować będzie korzystniejszy profil tłuszczowy i wyższa zawartość cennych dla naszego zdrowia witamin (przede wszystkim witaminy K2) oraz sprzężonych dienów kwasu linolowego znanych powszechnie jako CLA.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.