Choć większość klubów fitness i osiedlowych siłowni prawdziwe oblężenie przeżywa w godzinach popołudniowych, to jednak wiele jest osób, które ze względu na rozkład zajęć w ciągu dnia czas na trening znaleźć mogą jedynie rano. Nierzadko są to godziny na tyle wczesne, że kwestia przedtreningowego posiłku staje się dość kłopotliwa.
Mając to na uwadze w niniejszym artykule postaram się przedstawić kilka ciekawych sposobów by ten problem rozwiązać.
Śniadanie natychmiast po przebudzeniu?
Przede wszystkim zdać sobie należy sprawę z tego, że śniadanie wcale nie musi zostać zjedzone zaraz po przebudzeniu. Równie dobrze spożyte może być wkrótce po treningu. Jeśli ćwiczysz naprawdę wcześnie i nie chcesz specjalnie budzić się nad ranem, by zjeść miskę płatków czy wcisnąć w siebie kanapkę, wiedz, że wcale nie musisz tego robić!
Jako alternatywę jednak proponuję zakup suplementu zawierającego aminokwasy rozgałęzione BCAA, najlepiej w postaci proszku do rozpuszczania w wodzie. Jedną porcję (ok. 5 – 10 g), najlepiej uzupełnioną pewną dawką kofeiny, spożyć należy po przebudzeniu, czyli optymalnie około 20 – 40 min przed wysiłkiem, a drugą (również 5 – 10 g) można popijać w trakcie lub po treningu. Sam wielokrotnie wykonywałem poranne treningi jedynie po porcji aminokwasów. Są wygodne, nie obciążają żołądka i zabezpieczają mięśnie przed katabolizmem.
Jeśli trenujesz trochę później...
Jeżeli ćwiczysz trochę później lub też nie wyobrażasz sobie treningu „na czczo”, proponuję spożyć jednak lekkie śniadanie. W wypadku gdy pomiędzy posiłkiem a wysiłkiem jest niewielki odstęp czasowy (30 – 60 minut), proponuję lekkie danie składające się z ryżu na mleku (ugotowanego dzień wcześniej na wieczór) z dodatkiem suszonych lub świeżych owoców tudzież posiłek w postaci bananowego koktajlu, który również możesz przygotować z użyciem mleka.
Zarówno ryż, jak i mleko stanowią lekkostrawne źródło składników odżywczych i nie obciążają przewodu pokarmowego. Jeżeli do tej pory jadłeś owsiankę lub musli i czułeś dyskomfort na treningu, wprowadzenie w zamian jednego z w/w zestawów z pewnością pozwoli temu zaradzić.
A może odżywka białkowa?
Dobrym i wyjątkowo wygodnym rozwiązaniem są także odżywki białkowe i węglowodanowo-białkowe. Co prawda jest to żywność wysokoprzetworzona, ale okołowysiłkowo nadaje się znakomicie. Polecam zdecydowanie proteiny serwatkowe, które są lekkostrawne i nie zalegają na żołądku. Kwestia wyboru samych węglowodanów jest mocno indywidualna, te zawarte w odżywkach dość mocno bowiem przypominają swoich „zachowaniem” cukry proste, więc przesadzanie z ich ilością może nie być w przypadku większości osób wskazane. Zwłaszcza w okresie ukierunkowanym na redukcję tkanki tłuszczowej sugeruję nie windować zbytnio przedtreningowych porcji węglowodanów. Jeśli zdecydowałbyś się zakupić osobno koncentrat białkowy i odżywkę węglowodanową, tą drugą możesz popijać sobie w trakcie wysiłku
Podsumowanie
Powszechne przekonanie, zgodnie z którym trzeba się dobrze najeść, by mieć siłę na treningu to mit, któremu absolutnie nie należy dawać wiary! Wiele osób niestety zawierza mu i wykonuje poranne sesje treningowe z pełnym żołądkiem, po bardzo obfitym śniadaniu. Powyżej przedstawiłem kilka prostych rozwiązań, które stanowią ciekawe rozwiązanie dla wszystkich, którzy z jakichś powodów upodobali sobie poranne treningi.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.