Przez wiele lat węglowodany były uznawane za wroga publicznego numer 1. Kojarzyły się z przyrostem wagi, a wszystkie osoby podchodzące do redukcji w pierwszej chwili ucinały węglowodany z diety. To było niemal jak plaga. Teraz dietetycy i trenerzy dwoją się i troją, żeby zmienić nasz sposób myślenia i przekonać, że węglowodany nie gryzą, a wręcz przeciwnie mogą nam pomóc uzyskać sylwetkę marzeń. Jak to jednak często bywa, diabeł tkwi w szczegółach... Co to za szczegół?
Jakość nie mniej ważna niż ilość!
Czym są dla Ciebie węglowodany? Większość powie, że źródłem energii i jest to prawda. Jednak nie każde źródło węglowodanów ma jednak takie same właściwości, więc nie można wszystkich wrzucić do tego samego worka. Kluczem jest to, żeby wiedzieć, które są dla nas lepsze, a które gorsze.
Co zatem warto zmienić w swojej diecie, aby zapewnić sobie warunki do utrzymania prawidłowej masy ciała? Przede wszystkim zamień cukry i rafinowane węglowodany na produkty pełnoziarniste, owoce i warzywa, które są bogate w błonnik pokarmowy, naturalny kontroler apetytu. Są bardziej sycące, ale też zawierają więcej witamin i minerałów.
Dobre węglowodany zawierają błonnik
Błonnik pomaga regulować apetyt, kontrolować naszą masę ciała i jest korzystny dla mikrobiomu jelitowego. Jedząc produkty z wysoką zawartością błonnika, jesteśmy dłużej najedzeni, więc nie kusi nas podjadanie łatwo dostępnych przekąsek, co przekłada się też na mniejsze spożycie kalorii.
Dobre węglowodany są czyste
Oczywiście nie chodzi tutaj o kwestię brudu, ale różnych dodatków. Zwróć uwagę, że często jest tak, że kusi nas to, co jest niekorzystne dla naszej sylwetki. Żywność przetworzona, to nie tylko duża ilość kalorii. Producenci dodają do niej bardzo dużo dodatków, które mają sprawić, że produkt nam smakuje, że chcemy go więcej i więcej.
Nie trzeba już wspominać, że składniki te, to nie witaminki, tylko związki, które nie mają dla nas żadnej pozytywnej wartości. Zdrowe węglowodany, czyli produkty pełnoziarniste, warzywa, owoce, to produkty pozbawione sztucznych dodatków. Sycą ze względu na błonnik, ale nie uzależniają, jak produkty przetworzone.
Czy można jeść do oporu zdrowe węglowodany?
Z pewnością ma znaczenie, czy zjesz 300 kcal w postaci kaszy, czy słodyczy. Zarówno, jeśli chodzi o składniki odżywcze, jak i poziom najedzenia się. 300 kcal kaszy to prawie 100 g suchego produktu. A jeśli chodzi o słodycze, to jest to mały batonik, czy pół czekolady. Jak myślisz, jak się będziesz czuć po zjedzeniu tych produktów?
Słodycze dadzą Ci trochę przyjemności, ale tak naprawdę szybko poczujesz głód i pochłoniesz kolejne kalorie. Kasza zapewni Ci dużo większą sytość na dłużej. Oczywiście sama kasza nie jest posiłkiem doskonałym — brakuje zdrowych dodatków np. mięsa i warzyw, ale chodziło o porównanie samych węglowodanów.
Aby nie tyć, musisz utrzymać się w swoim bilansie kalorycznym i nie przekraczać go. Zdecydowanie łatwiej najeść się i poczuć sytość bazując na węglowodanach nieprzetworzonych. Często jedząc nawet "do oporu", trudno przekroczyć swoje zapotrzebowanie.
Podsumowanie
Teraz już wiesz, o co chodzi z tymi węglowodanami i warto, żebyś przemyślał, czy dokonujesz słusznych wyborów. Szczególnie jeśli chcesz się najeść, ale nie kosztem sylwetki.
Wybieraj zdrowe węglowodany, zamiast tych rafinowanych. Ta prosta strategia pozwala cieszyć się węglowodanami bez poczucia winy i nadwagi. Jest to korzystne zarówno dla Twoich kubków smakowych, jak i dla Twojej talii.