Nie potrzeba wielkiej spostrzegawczości, by zauważyć, że truskawka wygląda trochę jak przerośnięta poziomka. Podobieństwo to nie jest przypadkowe, owoce te są bowiem ze sobą mocno spokrewnione — zanim jednak przejdę do objaśniania sedna owego pokrewieństwa, chciałbym zwrócić uwagę na pewien kontekst z nim związany.
Poziomki na terenach Europy do XIV wieku rosły dziko. Ze względu na wyjątkowe walory smakowe zbierano je regularnie w lasach i na łąkach. Jednak do czasów panowania króla Ludwika XIV nikt nie wpadł na pomysł, by zająć się ich uprawą. Podczas jednej z wypraw morskich francuski inżynier Amédée François Frézier opisał zwyczaje żywieniowe ówczesnych mieszkańców dzisiejszego Chille, zwracając uwagę m.in. na zjadane przez nich poziomki, które rozmiarami wyraźnie przewyższały ich europejskie odpowiedniki. Inżynier ów postanowił przywieźć kilka roślin jako prezent dla króla Francji, który uwielbiał smak poziomek i któremu bardzo spodobały się gabaryty przywiezionych owoców.
Na życzenie króla francuski botanik Antoine Duchesne po wielu próbach skrzyżował dwie odmiany poziomek (chilijskie i wirginijskie) czego efektem były współcześnie znane nam truskawki. Owoce te szybko zyskały sobie rzesze sympatyków i na stałe zaczęły gościć na stołach Europejskich dworów, gdzie podawane były jako wykwintny dodatek do szampana. W niedługim czasie po udanym eksperymencie Frézier’a anglik Thomas Andrew Knight opracował metodę krzyżowania poziomek, którą stosuje się do dziś. W wieku XIX truskawki zaczęły się pojawiać w się sklepach, dzięki czemu stały się ogólnodostępne, a ich popularność dalej rosła.
Dziś truskawki dostępne są praktycznie na całym świecie. Chociaż sezon na nie trwa stosunkowo krótko, to namiętni miłośnicy mogą zadowalać się rozmaitymi ich przetworami przez cały rok. Warto podkreślić, że truskawki są cennym składnikiem diety nie tylko ze względu na wysokie walory smakowe, ale także ze względu na bogactwo cennych dla naszego zdrowia składników.