Ile razy słyszałeś tłumaczenia:
- „nie rosnę, bo jestem hardgainerem!”,
- „mam super szybką przemianą materii!”,
- „jestem ektomorfikiem, więc nie urosnę!”,
- „nie mogę zwiększyć masy mięśni, nieważne ile bym jadł!”,
- „zjadam 5000 kcal dziennie i nie rosnę!”,
- „próbowałem wszystkiego i nic nie działa!”,
- „chyba sięgnę po sterydy, nie mogę urosnąć!”,
Czas oddzielić fakty od mitów, zapraszam do lektury.
Mit #1: „Zjadam tony jedzenia i nie rosnę”, „mam super szybką przemianę materii!”
Ostatnio rozmawiałem z pewnym żołnierzem: „ja nie rosnę, mogę jeść ile chcę; potrafię zjeść 500 g kurczaka, jednorazowo”. Cóż, abstrahując od faktu, że wspomniany wojak zapewne mocno przesadził z ilością mięsa jaką jest w stanie spożyć jednorazowo, sam pozbawił się przyrostów masy mięśniowej! Jak to? A wszędzie mówią, że „białko jest najważniejszym składnikiem budulcowym i muszę je dostarczać rano, popołudniu, przed treningiem, po treningu, na noc – a najlepiej jeszcze w trakcie nocy?”. Dałeś złapać się na haczyk marketingu. Komu zależy, byś w to wierzył? Producentom sproszkowanego białka serwatkowego, kazeiny czy też aminokwasów rozgałęzionych (BCAA).
Faktem jest, że mając problem z przyrostem mięśni nie potrzebujesz dużych ilości białka (> 2 g na kilogram masy ciała) – a wręcz przeciwnie- ogromnej ilości węglowodanów, najlepiej pochodzących z dobrych źródeł (np. ryż brązowy, makaron razowy, kasza gryczana itd.) Wracając do wspomnianego żołnierza - odpowiedziałem mu, że kurczak to z pewnością niezły wybór, ale powinien skupić się na dostarczaniu węglowodanów, nie białka i tłuszczy (kurczak zawiera 18-22 g białka w 100 g oraz 1,3-5 g tłuszczu). Skoro dostarczasz materiału (białka) który do przyswojenia wymaga gigantycznych dawek węglowodanów, to jakim cudem chcesz urosnąć?
Ile muszę dostarczyć węglowodanów, a ile białka - by mięśnie zaczęły rosnąć?
D. Szukała: „Aby białko dostarczane w pokarmie mogło być wykorzystane na cele budulcowe, w organizmie musi być zapewniony odpowiedni dowóz energii. Z przeprowadzonych badań fizykochemicznych wynika, że do syntezy 1g białka z aminokwasów dostarczanych wraz z pokarmem ustrój człowieka potrzebuje ok. 24 kcal (100 kJ) energii, którą powinien czerpać ze źródeł poza białkowych, czyli rozkładu węglowodanów i tłuszczów. Niskie spożycie np. węglowodanów powoduje, że szybciej zużywane są zapasy glikogenu w mięśniach i wątrobie, co w konsekwencji prowadzi do zwiększonego spalania białek [...]”
Jest to uproszczenie, jednak policzmy teoretycznie ile potrzebujesz węglowodanów dla przyswojenia 500 g kurczaka? Powiedzmy, jest to 100 g białka, czyli powinieneś spożyć dodatkowo 2400 kcal, aby przyswoić (teoretycznie) taką dawkę protein. 100 g ryżu oznacza ledwie 350 kcal. Więc do porcji 500 g kurczaka powinieneś dołączyć (najmniej) 685 g ryżu. Daje to prawie 1200 g jedzenia (kilka, naprawdę solidnych posiłków).
Z reguły hardgainerzy mocno przesadzają i przeceniają ilość kalorii jaką dostarczają każdego dnia. Później spotkałem tego rzekomego hardgainera – pił białko serwatkowe przed snem.
Pewnie sądzisz, że jesteś zagrożony nieustannym katabolizmem? Cóż, to – według naukowców to fikcja: „Ilość energii czerpanej w wyniku katabolizmu białek w czasie wysiłku jest niewielka. Szacuje się, że białka pokrywają od 1 do 5% zapotrzebowania na źródła energii. Większość badaczy skłania się do wartości niższych, od 1 do 3%” (J. Górski, „Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego").
Według naukowców katabolizm dotyka osoby:
- po operacjach,
- w zaawansowanym raku,
- przy braku dostatecznie wysokiej jakości białka,
Jako młoda aktywna osoba, stosująca zbilansowaną dietę możesz zapomnieć o dostarczaniu dużych ilości białka (więcej niż 2 g na kilogram masy ciała dziennie).
Czy muszę dostarczać białko serwatkowe oraz inne suplementy diety, przed w trakcie i po treningu?
W badaniach z 2012 roku naukowców z Kanady (University of Regina) porównano efekt stosowania białka serwatkowego (w dawce 0,3 g na kg masy ciała, 9 mężczyzn w wieku około 25 lat, o wadze 88.3 ± 17.1 kg i wzroście 172.5 ± 8.0 cm) oraz placebo (0,2 g na kilogram masy ciała – maltodekstryny i sacharozy; 8 mężczyzn, wiek 23.6±4.4 roku, waga 82.6±16.1 kg, wzrost 169.4±9.2 cm). Czyli dla osoby ważącej 80 kg zastosowano 24 g białka serwatkowego. Przed i po treningu siłowym FBW (3 serie po 6-10 powtórzeń, 9 ćwiczeń obejmujących całe ciało) spożywano mieszankę. Trening prowadzono 4x w tygodniu, przez 8 tygodni. Mieszankę podawano z 600 ml wody, z czego połowę spożywano przed (0.15g·na kilogram masy ciała białka lub placebo), a połowę natychmiast po zakończeniu serii. Przed i po zakończeniu badania zmierzono suchą masę ciała (metoda DEXA; absorpcja promieniowania rengenowskiego) m.in. wielkość obwodów bicepsa, tricepsa, mięśnia czworogłowego uda i dwugłowego oraz siłę (1 powtórzenie w wyciskaniu sztangi leżąc na ławce poziomej).
Wyniki
Zanotowano wyraźny przyrost mięśni prostowników stawu kolanowego (przednia część uda; dla grupy proteiny: 0,6 ± 0,4 cm; grupa placebo: 0.1 ± 0.5 cm), zginaczy stawu kolanowego (tylna część uda; grupa proteiny: 0.4±0.6 cm; placebo 0.5±0.7 cm), wyciskanie leżąc (grupa proteiny: 16.6±11.1 kg, placebo: 9.1±14.6 kg).
Wniosek
U młodych niewytrenowanych mężczyzn podawanie białka przed i w trakcie treningu nie ma żadnego efektu na wzrost masy mięśniowej. Oczywiście, należy uwzględnić stosunkowo niewielką dawkę protein jaką podawano, ale wynik tego badania daje do myślenia.
Kolejne badanie z lutego 2013 roku (Uniwersytet w Kansas), ten sam rezultat:
106 mężczyzn podzielono na 5 grup:
- niskiej objętości trening siłowy (+białko serwatkowe, wzbogacone); 22 mężczyzn, „BWPLV” (bio whey protein, lov volume)
- średniej objętości trening siłowy (+białko serwatkowe, wzbogacone); 20 mężczyzn „BWPMV” (bio whey protein, medium volume)
- średniej objętości trening siłowy (+ zwykłe białko serwatkowe), 22 mężczyzn „SWPMV” (standard whey protein, medium volume)
- średniej objętości trening siłowy (+PLACEBO); 21 mężczyzn „PLA”
- średniej objętości trening siłowy (BEZ SUPLEMENTACJI; grupa kontrolna) „CON”
Wszystkie grupy oprócz kontrolnej spożywały napój przed i po ćwiczeniach oraz raz w dzień wolny od treningu siłowego. Grupy BWPLV, BWPMV oraz SWPMV otrzymywały 20 g białka serwatkowego w porcji, a grupa BWP (średniej i niskiej objętości) dodatkowo 5 g leucyny (PEG). Trening siłowy prowadzono trzy razy w tygodniu, w czasie 2 miesięcy. Nie stwierdzono związku między suplementacją białkiem serwatkowym (dodatkowo dla grup BWP - leucyną), a siłą mięśni czy wytrzymałością, składem ciała (ilością mięśni i tłuszczu), przekrojem mięśni (wzrost obwodów) czy w specjalnych wskaźnikach we krwi pomiędzy grupami.
Podsumowując: nie licz na dodatkowy, nasilony wzrost mięśni, jeśli stosujesz białko serwatkowe, leucynę czy inne suplementy diety. W badaniach naukowych nie stwierdzono, by np. glutamina czy HMB przynosiły jakiekolwiek rezultaty, pomimo podawania wielkich dawek tych suplementów (w jednym z badań zastosowano dawkę odpowiadającą 90 g glutaminy dla osoby ważącej 100 kg – efekt? Cóż, brak efektów. A w suplementacji glutaminą stosuje się dawki rzędu 5-10 g... Wnioski wyciągnijcie samodzielnie).
Na jaki przyrost masy mięśniowej mogę liczyć po 10 tygodniach treningu?
Z badań naukowych wynika, że 10 tygodni treningu może zaowocować 1,4 kg suchej masy mięśniowej, jednocześnie zmniejszając ilość tłuszczu w ciele o 1,8 kg, a metabolizm przyspieszy o 7% [ Curr Sports Med Rep. 2012 Jul;11(4):209-16. ]. Sama cyfra na wadze nic nie znaczy, liczy się nie sam fakt zwiększania wagi - a zmiana składu ciała. W kolejnym z badań 3 miesiące treningu 5 dni w tygodniu zaowocowały przyrostem suchej masy o 2,5 +/- 0.8 kg. [ Appl Physiol Nutr Metab. 2006 Oct;31(5):557-64.] Osoby liczące na "10 kg mięśni miesięcznie" powinny szybko stracić złudzenia. Możesz szybko zwiększać wagę, ale procentowy udział mięśni w „dobudowanej masie” nie będzie znaczący.