IDZIEMY RAZEM PO TWOJĄ FORMĘ! 40% RABATU NA PLAN DIETETYCZNY I TRENINGOWY! SKORZYSTAJ Z KODU "40PT"

Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Cellulit od podszewki – dieta a cellulit

Cellulit od podszewki – dieta a cellulit
Cellulit to jeden z kluczowych problemów estetycznych, dotykających kobiety w różnym wieku. Zrozumienie mechanizmów odpowiedzialnych za jego powstawanie, a także opracowanie skutecznych metod radzenia sobie z tą przypadłością, to aspekty mające istotne znaczenie dla estetyki kobiecej sylwetki. Niniejszy artykuł jest kontynuacją opracowania dotyczącego problematyki cellulitu, tym razem jednak poruszone zostaną aspekty praktyczne, związane z planowaniem działań ukierunkowanych na redukcję objawów tej przypadłości.

Zanim przeczytasz ten artykuł

Niniejszy artykuł stanowi kontynuację tematu podjętego w poprzednim opracowaniu, które poświęcone zostało mechanizmom odpowiedzialnym za powstawanie wspomnianej przypadłości.

W celu bardziej holistycznego zrozumienia tematu i lepszego usystematyzowania wiedzy, zasadne byłoby przeczytanie poprzedniego tekstu przed lekturą tego artykułu, a można to zrobić po kliknięciu w poniższy link:

Jednocześnie fanów EBD i twardych faktów naukowych chciałbym uprzedzić, że niniejszy artykuł pozwala sobie na rozmaite spekulacje.

Dieta a cellulit

O roli czynników żywieniowych w procesie powstawania cellulitu, z jednej strony, oraz ich wpływie na redukcję symptomów tej przypadłości, pisze i mówi się wiele. Niestety większość obiegowych informacji nie ma dobrego wsparcia w literaturze fachowej. W ogóle temat jest bardzo słabo zbadany, stąd też skazani jesteśmy w dużej mierze na spekulacje. Oczywiście, domysły można oprzeć na przesłankach naukowych, ale nie będą one miały charakteru twardych faktów, a jedynie potencjalnie możliwych zależności. Jak zostało bowiem wspomniane, największy wpływ na rozwój cellulitu ma aktywność hormonów płciowych takich jak estrogeny, a te tylko w niewielkim stopniu powiązane są ze sposobem odżywiania.

Dieta redukcyjna a cellulit

W zasadzie najrozsądniejszym rozwiązaniem żywieniowym, mogącym potencjalnie pomóc w zmniejszeniu nasilenia objawów cellulitu, jest dieta redukcyjna. Obniżenie podaży energii, połączone z poprawą jakości spożywanej żywności, powinno doprowadzić do ubytku tkanki tłuszczowej, również tej podskórnej, co znowuż winno mieć przełożenie na powierzchowne aspekty estetyczne. I faktycznie, badania naukowe wskazują, że często tak właśnie się dzieje, ale… nie jest to regułą.

U niektórych osób bowiem wprowadzenie diety redukcyjnej powoduje nasilenie objawów cellulitu, na co wskazują autorzy tej publikacji:

Czy to oznacza, że dieta nie ma tutaj znaczenia?

Cóż, codzienne obserwacje wydają się temu przeczyć, ale brak dla nich rzetelnego, naukowego uzasadnienia.

Dieta a estrogeny

Brnąc dalej w kierunku spekulacji, ale ciągle starając się nie tracić kontaktu z ziemią, można pochylić się nad tematem estrogenów i ksenoestrogenów pokarmowych. Otóż nie ulega wątpliwości, ze żywność, którą na co dzień spożywamy, jest źródłem związków o działaniu estrogennym. Są to albo prawdziwe hormony (np. siarczan estronu w nabiale), albo też substancje naturalne (genisteina z soi) lub też te pochodzenia przemysłowego (bisfenol A). Wszystkie te związki posiadają właściwości estrogenowe. Czy należy ich unikać w celu zmniejszenia nasilenia objawów cellulitu? Wydaje się to prawdopodobne, zwłaszcza dotyczy to bisfelonu, w przypadku którego udowodniono ponad wszelką wątpliwość szkodliwy wpływ na zdrowie.

Ksenoestrogeny w żywności, czyli Bisfenol A i spółka

Ksenoestrogenami nazywa się związki chemiczne, które w organizmie ludzkim wykazują aktywność zbliżoną do hormonów - estrogenów. Ich aktywność jest wysoce niepożądana, wywoływać mogą one bowiem szereg hormonalnych zaburzeń i stanowić przyczynę wielu chorób. Ksenoestrogny są niejednorodną grupą związków - zarówno pod względem budowy jak i właściwości chemicznych. W zasadzie jedyną łączącą je cechą jest wspomniana powyżej aktywność hormonalna.

Bisfenol A (zwany w skrócie BPA) to związek chemiczny z grupy fenoli. Został odkryty w roku 1891, a stosowany jest do dziś w produkcji tworzyw sztucznych, w tym także tych używanych w przemyśle spożywczym. BPA znaleźć można głownie w plastikowych opakowaniach i żywicach stanowiących wyściółki puszek aluminiowych, używanych do produkcji konserw. Przez wiele lat nie zwracano uwagi, na możliwość negatywnego wpływu tego związku na nasze zdrowie, gdyż nie brano w ogóle pod uwagę, iż może on przenikać do żywności i wraz z jej innymi składnikami ulegać wchłanianiu z przewodu pokarmowego. Ostatnie badania naukowe dowiodły, iż dzieje się tak już po stosunkowo krótkim czasie…

Wpływ BPA na organizm

Źródła fachowe wskazują, iż bisfenol A wpływa negatywnie na funkcjonowanie wielu układów i narządów, co prowadzi do licznych nieprawidłowości zdrowotnych. Z racji tego, iż związek ten wykazuje aktywność podobną do hormonów, sam zaburza on ich aktywność biologiczną. BPA łączy się z receptorami i wywołuje rozmaite zaburzenia w obrębie poszczególnych komórek.

Dowiedziono, iż ekspozycja na działanie BPA skutkuje m.in:

  • zmniejszeniem płodności,
  • wzrostem ryzyka rozwoju nowotworów piersi,
  • zwiększonym ryzykiem nadwagi i otyłości,
  • i wieloma innymi negatywnymi konsekwencjami.

BPA a cellulit

Chociaż nie wykonano do tej pory badań dotyczących powiązania pomiędzy spożyciem ksenoestrogenów a problemem cellulitu, to zależność takowa jest potencjalnie możliwa, nawet gdyby okazało się kiedyś, że jednak prawdziwa nie jest, to na ograniczeniu ekspozycji organizmu na działanie tego związku można tylko zyskać. Stąd też warto spróbować to zrobić. W tym celu należy starać się nie bazować na żywności w puszkach i plastikowych opakowaniach, a sięgać raczej po produkty sprzedawane luzem (mięso, ryby, warzywa, owoce, zboża) lub w szklanych opakowaniach (mleko, wody mineralne).

Nabiał a estrogeny

Produkty mleczne, oprócz pewnych zalet mają też kilka wad. Chociaż mówi się o tym niewiele, to są one dość obfitym źródłem hormonów, takich jak estrogeny (siarczan estronu) i progesteron. Fakt ten może być potencjalnie znaczący, z punktu widzenia problemu estetycznego jakim jest cellulit, zwłaszcza przy bardzo wysokim spożyciu nabiału. Istnieją dowody na to, że mleko i jego przetwory dostarczają estrogenów w takich ilościach, że przekłada się to na ich poziom w ludzkim organizmie. Dla przykładu warto powołać się na pewne badanie.

Zespól naukowców z Uniwersytetu Yamanashi przeprowadził eksperyment, w którym wzięło udział:

  • 7 dorosłych mężczyzn,
  • 6 dzieci w fazie intensywnego wzrostu,
  • 5 dorosłych kobiet.

W przypadku panów i dzieci pobrano próbki moczu godzinę przed spożyciem (600ml) mleka i czterokrotnie po jego wypiciu. Dodatkowo, u mężczyzn pobrano też krew przed konsumpcją i następnie 15, 30, 45, 60, 90 i 120 min po przyjęciu mleka. U kobiet zastosowano trochę inny schemat, który polegał na tym, że uczestniczki miały za zadanie wypijać 500ml mleka przed snem przez 21 dni cyklu menstruacyjnego, począwszy od pierwszego dni miesiączki. U wszystkich uczestników oznaczano poziom wybranych hormonów, a dodatkowo u kobiet oceniano wpływ na przebieg cyklu, przy czym markerem był moment wystąpienia owulacji.

Stężenia estronu, estradiolu, estriolu i pregnandiolu znacznie wzrosły w moczu u wszystkich ochotników biorących udział w badaniu. U jednej z pięciu kobiet zarejestrowano dodatkowo wpływ konsumpcji mleka na owulację. U mężczyzn zmiany były jeszcze bardziej znaczące, ale to jest temat na osobny artykuł. W kontekście omawianego zagadnienia należy jedynie wspomnieć, że badanie to potwierdziło, iż przy wysokiej konsumpcji nabiału może dojść do wzrostu poziomu estrogenów, a te jak wiadomo – wpływają na proces powstawania cellulitu. Chociaż nie wykonano póki co badań weryfikujących wpływ konsumpcji nabiału na występowanie i na nasilenie wspomnianej przypadłości, to istnieje prawdopodobieństwo, że taki związek istnieje.

Używki a cellulit

Chociaż często w rozmaitych artykułach wskazuje się, że czynnikiem predysponującym do występowania cellulitu jest regularna konsumpcja kawy, to nie zaobserwowano by kobiety doświadczające tego problemu częściej piły kawę. Założenie to wydaje się też być mało prawdopodobne choćby ze względu na to, iż kawa zawiera substancje mogące wspomagać redukcję tkanki tłuszczowej. Podobnie przeceniany może być także wpływ alkoholu. Bardziej prawdopodobne jest niekorzystne działanie substancji zawartych w dymie nikotynowym, kobiety palące są bowiem bardziej narażone na zaburzenia krążenia, a te natomiast mogą sprzyjać potencjalnie powstawaniu cellulitu.

Podsumowanie

Wpływ czynników żywieniowych na rozwój cellulitu nie został w pełni poznany. Póki co możemy jedynie snuć spekulacje, biorąc pod uwagę kilka znaczących faktów, dotyczących wpływu żywności na proces gromadzenia tkanki tłuszczowej i oddziaływania zawartej w nich substancji na aktywność wybranych hormonów, tudzież – naśladujących ich działanie. Istnieją pewne przesłanki by uważać, że zdrowa, oparta na nisko przetworzonej żywności dieta, która ogranicza spożycie pokarmów zasobnych w estrogeny i ksenoestrogeny, będzie pomocna w walce z omawianą przypadłością. Są to jednak tylko przypuszczenia. Pewien wpływ na ustępowanie objawów cellulitu mogą mieć jednak zabiegi fizykalne oraz suplementy diety, o tym jednak więcej – w kolejnej części niniejszego artykułu.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.