Chociaż praktycznie wszystkim, którzy rozpoczynają stosowanie diety odchudzającej wydaje się, że w ich przypadku efekt jo-jo nie wystąpi, to rzeczywistość niestety wygląda inaczej. Po pierwszych satysfakcjonujących efektach niemal natychmiast przychodzi moment kompensacji, gdzie nie tylko apetyt przybiera postać dyktatora nie tolerującego żadnych sprzeciwów, ale dodatkowo organizm zaczyna z niezwykłą skutecznością odkładać każdą nadprogramową kalorię. Tym sposobem wiele osób po pewnym czasie dorabia się większej nadwagi niż ta, którą miała przed rozpoczęciem odchudzania. Czy można temu zaradzić? Można, ale trzeba zastosować się do kilku ważnych zasad.
Po pierwsze należy zrezygnować z szybkich diet głodowych, typu dieta 1000kcal, dieta jogurtowa, bananowa, kapuściana oraz unikać przerozmaitych diet w proszku, czyli opierających się na bardzo niskokalorycznych posiłkach w postaci zupek i koktajli. Diety te choć spowodować mogą znaczny spadek masy ciała, to warto zdać sobie sprawę, że w rzeczywistości są to w dużej mierzestraty w tkance mięśniowej i ubytek wody ( a przy okazji ważnych także elektrolitów). W ich przypadku efekt jo-jo jest niemal pewny.
Po drugie nie należy odchudzać się zbyt szybko. Nawet indywidualnie opracowana dieta – jeśli powoduje, że chudniemy 6kg w tydzień, wymaga szybkiej korekty. Dlaczego? Patrz punkt wyżej, jeśli masa ciała zmniejsza się gwałtownie to znaczną jej część stanowią mięśnie. Tkanka mięśniowa to sprzymierzeniec w walce z tłuszczem, bowiem to w niej zachodzi większość przemian energetycznych umożliwiających pozbycie się zbędnego balastu. Mniej mięśni = mniejsza wydajność w spalaniu tłuszczowych zapasów.
Po trzecie dieta musi zawierać odpowiednią ilość białka, minimum 0,8g na kg należytej masy ciała dla osób nieaktywnych fizycznie oraz nawet 2,5g (a wg niektórych źródeł jeszcze więcej) w przypadku osób systematycznie trenujących. Białko przyspiesza metabolizm, nasila spalanie tłuszczu oraz hamuje łaknienie, a także ochrania Twoje mięśnie. W przypadku problemów z pokryciem zapotrzebowania na białko, można sięgnąć po odżywkę proteinową w celu uzupełnienia diety.
Po czwarte, podstawę jadłopisu powinny stanowić produkty niskoprzetworzone, a wysokowartościowe, o dużej gęstości odżywczej, czyli takie które zawierają stosunkowo dużo składników o charakterze nieenergetycznym (witamin, związków mineralnych, błonnika, flawonoidów, antocyjanów etc). Tak więc odchudzanie się na lodach, słodkich jogurtach czy białym pieczywie chrupkim nie jest najlepszą opcją. Zdecydowanie korzystniej jest opierać swoje menu na świeżych warzywach, produktach zbożowych z mąki z pełnego przemiału, chudym mięsie, tłustych rybach, jajach, oliwie z oliwek, orzechach, chudym nabiale bez dodatku cukru i na owocach.
Po piąte, po zakończeniu diety nie można powracać do dawnych zwyczajów żywieniowych. Pamiętać należy, że to właśnie złe nawyki sprawiły, że dorobiliśmy się nadwagi. Po uzyskaniu pożądanego efektu należy zacząć stopniowo dodawać kalorii do diety, nadal opierając się na produktach opisanych w poprzednim akapicie. Od czasu do czasu może pojawić się mniej zdrowa przekąska, ale podstawy są niezmiennie takie same. Warto zadbać także o regularną aktywność fizyczną, która m.in. pomoże zneutralizować wpływ „drobnych grzeszków” na kompozycję sylwetki.
Wszystkie wyżej opisane zalecenia są konieczne by zagwarantować sobie brak efektu jo-jo. Nieprzestrzeganie choćby jednej z zasad zwiększyć może szanse na powrót do starej „wagi” lub przynajmniej częściowe zaburzenie uzyskanego efektu. Warto więc zadać sobie pytanie, czy naprawdę chcemy schudnąć skutecznie i trwale, czy też po prostu chcemy się ciągle odchudzać…