W związku z tym, iż w ostatnich czasach coraz większą uwagę zwraca się na kwestię nadmiernej konsumpcji cukrów pochodzących z wypijanych płynów, zauważyć można wzrost zainteresowania napojami o obniżonej kaloryczności lub całkowicie kalorii pozbawionych. Czy produkty te jednak faktycznie stanowią lepszą alternatywę dla konwencjonalnych odpowiedników? Czy prezentują sobą coś ciekawego pod względem odżywczym lub prozdrowotnym? Czy nadają się jako źródło płynów dla osób aktywnych fizycznie?
Napoje typu „light"
Napoje bezkaloryczne i o obniżonej kaloryczności słodzone lub dosładzane bezkalorycznymi substancjami słodzącymi reklamowane są często jako zdrowsza i bezpieczniejsza dla sylwetki alternatywa dla napojów konwencjonalnych. Mowa tutaj nie tylko o wynalazkach typu „cola light”, ale także produktach mających do zaoferowania coś więcej niż tylko walory smakowe, których chyba najpopularniejszym aktualnie przykładem jest linia OSHEE, rekomendowana osobom aktywnym fizycznie i dbającym o zdrowie. Tego typu założenia wydają się racjonalne, choćby z tego powodu, że zmniejszenie zawartości cukru czy już zwłaszcza – totalne usunięcie tego składnika, jest walorem nie do przecenienia.
Z drugiej strony jednak można też spotkać się też z opiniami mówiącymi, iż używane zamiast cukru słodziki stanowią większe zagrożenie dla zdrowia (lub nawet życia). Co więcej, mówi się także, iż bezkaloryczne zamienniki to „nieudolne oszustwo”: gdy słodki smak nie idzie w parze z kaloriami, organizm zaczyna się ich domagać. W efekcie pijąc takie napoje za chwilę robimy się głodni. Warto się więc zastanowić – jak jest naprawdę?
Słodziki a apetyt
Bez owijania w bawełnę trzeba przyznać, że istnieją wyniki badań, które wskazują, iż przyjęcie napoju bezkalorycznego, słodzonego np. aspartamem, sprawia, że uczucie sytości jest mniejsze niż po spożyciu takiej samej ilości roztworu glukozy. Efektem mniejszej satysfakcji może być większe łaknienie w okresie po konsumpcji. Stosunkowo łatwo z tego typu doniesień wyciągnąć wniosek mówiący, iż syntetyczne substancje słodzące bardziej sprzyjają konsumpcji niż napoje słodzone cukrem. Tyle, że taki sposób myślenia jest nieuprawomocniony, nie bierze pod uwagę bowiem kaloryczności napoju zawierającego węglowodany. Badania, w których aspekt ten został wzięty pod uwagę dowodzą, iż zastępowanie cukru słodzikami doprowadzać może raczej do zmniejszenia niż do zwiększenia całodziennego spożycia energii.
Napoje bezkaloryczne i o obniżonej kaloryczności a masa i skład ciała
Dość ciekawe światło na omawiane zagadnienie rzucają wyniki eksperymentu opublikowane kilka tygodni temu w czasopiśmie naukowym "Obesity". Dowodzą one, iż spożywanie napojów o obniżonej kaloryczności (i całkowicie kalorii pozbawionych) może być wręcz pomocne w utracie masy ciała. W zasadzie wyjątkowość tego badania polega na tym, że porównuje wpływ niskokalorycznych oraz bezkalorycznych napojów i wody w połączeniu ze zdrową dietą na zmiany w masie ciała. Okazało się, że osoby spożywające tego typu napoje schudły w ciągu 12 tygodni drastycznie więcej (5,95kg) niż uczestnicy, którzy pili wodę (4,09kg). Zanotowano także, iż konsumpcja napojów z dodatkiem słodzików powodowała istotne zmniejszenie łaknienia (w porównaniu do efektów wywoływanych przez wodę).
Mówiąc wprost, bezkaloryczne i niskokaloryczne płyny mogą stanowić cenne uzupełnienie diety odchudzającej i prawdopodobnie także element profilaktyki nadwagi i otyłości. Ważne jest oczywiście by wybierać takie, które charakteryzują się możliwie niską gęstością energetyczną lub całkowicie pozbawione są kalorii (bo nie wszystkie takie są). Wspomniane przed chwilą wnioski z badań nie powinny być także wskazaniem do stosowania tego typu napojów jako wyłącznego źródła płynów, gdyż niekoniecznie się one do tego nadają.
Kwestia bezpieczeństwa
Warto jeszcze poświęcić chwilę uwagi kwestii bezpieczeństwa napojów słodzonych aspartamem, acesuflamem potasu, sukralozą czy stewią. Otóż często substancje słodzące w nich zawarte przedstawiane bywają jako „trucizny”, zdaniem niektórych (to nie żart) wprowadzane do obrotu przez przemysł spożywczy na zlecenie przemysłu farmaceutycznego po to by zgnębić kondycję zdrowotną społeczeństwa i zwiększyć następnie sprzedaż leków… Oczywiście jak ktoś chce wierzyć w spiskowe teorie – ten będzie w nie wierzył cokolwiek nie wynikało by z badań naukowych. Osoby racjonalnie myślące powinny mieć świadomość, że literatura fachowa raczej nie widzi powodów dla których słodzików należałoby się w sposób jakiś szczególny obawiać. Nawet jeśli są to związki budzące pewne kontrowersje również w świecie nauki, to nie ulega wątpliwości, że ich spożycie jest bardziej przyjazne dla zdrowia i sylwetki niż objadanie czy opijanie się cukrem.
Podsumowanie
Napoje bezkaloryczne, zwłaszcza napoje funkcjonalne wzbogacone w witaminy, składniki mineralne i inne związki mogące korzystnie wpływać na organizm można popijać sobie z czystym sumieniem. Co więcej, warto mieć na uwadze, iż literatura fachowa wskazuje, że tego typu napoje nie tylko są bezpieczne, ale wręcz ich konsumpcja może być korzystna dla pracy nad sylwetką. Ważne jest jednak by wybierać takie produkty, których kaloryczność faktycznie jest symboliczna lub najlepiej – żadna.