Niestety na niekorzyść tej diety przemawia kilka istotnych aspektów. Pominę tutaj kwestię niskiego spożycia węglowodanów czy wysokiego – tłuszczy nasyconych, bo pomimo odmiennych obowiązujących zaleceń żywieniowych istnieje literatura, która wskazuje, że sam fakt zmiany w proporcji makroskładników (zgodnie z zaleceniami diety optymalnej) niekoniecznie musi doprowadzać –jak twierdzą niektórzy – do zdrowotnej ruiny, choć i tutaj potrzebne są długoterminowe badania. Fakt jednak, że ten model żywieniowy nie bierze pod uwagę jakości spożywanej żywności, a w skład menu często wchodzą niskojakościowe produkty takie jak pasztet jest zdecydowanie wadą.
Reasumując: choć wady tej diety niejednokrotnie bywały przejaskrawiane, to raczej należałoby polecić mniej „alternatywne” sposoby modyfikacji diety w celu obniżenia spożycia węglowodanów. Kierowanie się „złotymi proporcjami” czy nie zwracanie uwagi na aspekty takie jak stopień przetworzenia technologicznego żywności sprawiają, że stosowanie tej diety należy odradzić.