Koncerny produkujące niezdrową żywność i napoje wydają setki tysięcy dolarów na zapewnienie właściowego „odbioru społecznego” i korzystnych wyników badań.
Dlatego należy zachować zdrowy rozsądek widząc, że opłacony naukowiec sugeruje, że można zrównoważyć jedzenie w McDonald’s np. codziennym treningiem HIIT (było takie badanie!). Bez wsparcia finansowego już nie jest tak różowo.
Istota badania
Naukowcy sądzą, że ilość restauracji fast food koreluje ze stopniem otyłości ludzi mieszkających w ubogich dzielnicach. Sprawdzali tezę korzystając z danych na poziomie krajowym w Szkocji i Anglii. Dane dotyczące populacji, ubóstwa i lokalizacji restauracji McDonald's uzyskano dla 38 987 małych obszarów w Szkocji i Anglii (6505 „stref danych” w Szkocji i 32 482 „obszarów superprodukcji” w Anglii).
Wynik badania
Stwierdzono statystycznie istotne powiązania między występowaniem ubóstwem, a średnią liczbą placówek McDonald’s w przeliczeniu na 1000 osób w Szkocji, Anglii i obu krajach rozpatrywanych razem. Związki te były zasadniczo liniowe, przy czym większa średnia liczba punktów sprzedaży na 1000 osób występowała wraz ze wzrostem poziomu ubóstwa.
Nasze wnioski
Wyniki powyższego badania pozwalają zrozumieć dlaczego w ubogich dzielnicach częściej występuje otyłość.
Źródła:
Steven C.J.Cummins i in. „McDonald’s Restaurants and Neighborhood Deprivation in Scotland and England” https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0749379705002564
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.