Piperyna – dlaczego jest skuteczna?
Jako że w początkowych fazach odchudzania raczej nie zaleca się korzystania z typowych produktów termogenicznych nie oznacza to, że wykorzystanie suplementacji całkowicie pozbawione jest sensu. Zgadza się, już sam deficyt kaloryczny, jak i wprowadzenie elementu wysiłkowego sprawi, że np. parametry związane z wrażliwością na insulinę ulegają poprawie, a także konsumpcja spoczynkowa tlenu ulega nasileniu, co z kolei powiązane jest z oksydacją tłuszczy. Zostawiając więc na boku suplementację okołotreningową, której celem jest wsparcie doraźne organizmu, zajmiemy się dodatkami, które będą wspomagać metabolizm, aby odzyskał on pełnię swojej funkcjonalności.
Przykładem substancji, która pomaga w odzyskaniu funkcji układu energetycznego naszego ciała, jest piperyna. Jest to powszechnie wykorzystywana substancja w spalaczach tłuszczu, która oprócz właściwości termogenicznych wspomaga dodatkowo odzyskiwanie wrażliwości insulinowej tkanek. Piperynę spotkamy m.in. w pieprzu czarnym, który jest jej źródłem, więc korzystanie z tej formy przyprawy niesie dodatkowe korzyści nie tylko dla walorów smakowych potrawy. Z jakimi pozytywnymi skutkami wiąże się jeszcze suplementacja tym środkiem?
Piperyna dodatkowo przyspiesza wykorzystanie zmagazynowanego tłuszczu na potrzeby energetyczne. Jej spożycie podnosi poziom termogenezy, co wspomoże dodatkowo kontrolę łaknienia. Otóż jak się okazuje, im silniejszy poziom termogenezy, tym mniejsza ochota na to, aby coś zjeść. Pewnie nie raz zauważyłeś, że podczas upalnych dni, gdy jest Ci ciepło, po prostu nie masz ochoty jeść. Naukowcy trafnie powiązali ten mechanizm — zwiększonej termogenezy na znaczne osłabienie chęci jedzenia. Brak ochoty na podjadanie powiązane również zostało z działaniem regulującym poziom glukozy we krwi. Im mniejsze zmiany stężenia cukru we krwi, tym mniejsze ryzyko na chęć podjadania.
Co więcej, podniesiony poziom ciepłoty ciała, to przyspieszona lipoliza, a więc więcej dostępnych wolnych kwasów tłuszczowych, które organizm jest w stanie wykorzystać na potrzeby wysiłkowe. Co ciekawe, działanie piperyny charakteryzuje się również działaniem blokującym na ponowne magazynowanie tłuszczu przez komórkę.
Dlaczego warto do piperyny dołożyć chrom?
Działanie chromu jest dość podobne do działania piperyny. Oba związki w połączeniu z dietą redukcyjna wydają się być bardzo dobrym pomysłem. Jak zostało wspomniane wcześniej w artykule, piperyna doskonale wspomaga gospodarkę insulinową. Tego typu działanie również wykazuje chrom, co przemawia za wykorzystaniem obu produktów. Działania te przełożą się na dużo efektywniejszą kontrolę łaknienia, a co więcej — uzupełniony poziom chromu we krwi dodatkowo wspierać będzie walkę z ochotą na słodycze. Warto tutaj wspomnieć o tym, że chrom nie posiada wyjątkowych właściwości blokujących apetyt na słodkie, a po prostu zmniejszony poziom tegoż pierwiastka w organizmie, powoduje tendencję do podjadania i chęci na słodycze, jak i pokarmy o słodkim smaku.
Działanie, które ukierunkowane jest na wsparcie wrażliwości tkanek na działanie insuliny, polega na wspomaganiu przenikania glukozy przez błonę komórkową. Oznacza to, że istnieje szansa na to, aby krążąca po organizmie glukoza została wykorzystana w sposób bardziej efektywny, a organizm potrzebuje mniej insuliny, aby wykorzystać cukry na potrzeby energetyczne.
Podsumowanie
Połączenie chromu z piperyną, w formie jednego suplementu diety lub dobierając dwa osobne produkty, wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza połączenie to sprawdzi się jako wsparcie w początkowych fazach redukcji, gdzie działanie metabolizmu jest upośledzone, a wrażliwość tkanek na działanie insuliny znacznie obniżona. Rozpoczynając więc odchudzanie, powinniśmy zadbać o to, aby przywrócić równowagę gospodarki energetycznej naszego ciała, co uzyskamy poprzez włączenie do diety chromu z piperyną.