Najpopularniejszym adaptogenem jest wyciąg z żeńszenia koreańskiego, jednak istnieje przynajmniej kilka innych pozycji godnych szczególnej uwagi.
Różeniec górski (Rhodiola rosea) to roślina wykorzystywana od wieków zarówno na terenach Rosji i Skandynawii, jak i na Dalekim Wschodzie w celu wzmocnienia kondycji organizmu.
Nie tylko tradycyjne przekazy, ale również zaawansowane badania naukowe wykazują, że potencjał biologiczny aktywnych związków zawartych w różeńcu jest bardzo szeroki. Substancjom polifenolowym, których jest źródłem, takim jak rozawina, rodiolina, rozyna oraz salidrozyd przypisuje się działanie przeciwdepresyjne, poprawiające koncentrację i niwelujące zmęczenie. To jednak nie wszystko.
Badania z udziałem młodych mężczyzn wykonane przez belgijskich naukowców (De Bock i wsp.) wykazały, że przyjmowanie 200 mg ekstraktu z różeńca górskiego standaryzowanego na zawartość rozawiny (3%) i salidrozydu (1%) przyczynia się do poprawy zdolności wysiłkowych.
Ciekawe są również rosyjskie badania przeprowadzone na szczurach, które udowodniły, iż podawanie ekstraktów z różeńca wpływa korzystnie na resyntezę ATP – podstawowego, wewnątrzkomórkowego nośnika energii.
Korzyści ze stosowania wyciągów z Rhodiola rosea doświadczyć więc mogą również ciężko trenujący sportowcy - nie tylko ze względu na wpływ na kondycję psychiczną, ale również na wydolność fizyczną i odnowę powysiłkową.
Szczególnie warte uwagi wydają się połączenia wyciągów z rożeńca i żeńszenia – rośliny o dobrze udokumentowanym wpływie na zdolności wysiłkowe i inne parametry istotne z punktu widzenia osób aktywnych fizycznie.