Przyprawy naturalnego pochodzenia mogą stanowić cenne uzupełnienie diety w wiele biologicznie aktywnych substancji wpływających pozytywnie na funkcjonowanie ludzkiego organizmu. Związki tego typu zazwyczaj wykazują działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne, a niekiedy też przeciwdrobnoustrojowe. Okazuje się jednak, że składniki niektórych przypraw wykazują także inne ciekawe właściwości, wpływając m.in. na produkcję hormonów takich jak luteotropina czy testosteron!
Topowe przyprawy
Przyprawy mają nie tylko walory kulinarne, ale także – prozdrowotne. Fakt ten został wielokrotnie potwierdzony w badaniach naukowych. Do grona najczęściej badanych i zarazem najbardziej obiecujących przypraw należą bez wątpienia imbir i kurkuma. Co ciekawe to właśnie one — a zwłaszcza imbir — wykazują ciekawy potencjał jeśli chodzi o wpływ na wydzielanie gonadotropin i hormonów płciowych, a przede wszystkim testosteronu. Najbardziej istotne jest w tym wszystkim to, iż wspomniane powyżej działanie potwierdzają nie tylko wyniki eksperymentów przeprowadzonych na hodowlach komórkowych i zwierzętach, ale także próby wykonane z udziałem ludzi! Na dobrą sprawę istnieje wiele danych z badań przeprowadzonych na gryzoniach, które wskazują, że obie wymienione przyprawy zwiększają produkcję testosteronu. Problem polega na tym, iż próby wykonane na zwierzętach – choćby najbardziej obiecujące — nie muszą mieć przełożenia na wyniki obserwowane u ludzi. Tak się dzieje np. w przypadku roślin takich jak buzdyganek ziemny, który korzystnie wpływa na produkcję androgenów u szczurów, ale nie ma takiego działania u dorosłych mężczyzn. Czy z kurkumą i imbirem jest taka samo? Cóż, póki co brakuje jeszcze danych z zastosowaniem pierwszej z wymienionych przypraw, druga jednak potwierdziła swój protestosteronowy potencjał w badaniu z udziałem ludzi!
Intrygujący eksperyment
Badacze Waleed Abid Al-Kadir Mares i Wisam S. Najam z Uniwersytetu w Tikricie przeprowadzili eksperyment z udziałem 75 żonatych mężczyzn z zaburzeniami płodności, w wieku od 19 do 40. W ramach badania ochotnikom przez okres trzech miesięcy podawano imbir. Niestety autorzy nie ujawnili jakiej dawki użyto i jaka była jakość i forma surowca. Można tylko domyślać się na podstawie przedstawionej literatury, iż prawdopodobnie dawka imbiru wynosiła około 50 – 100 mg na kg masy ciała. Mimo wszystko wyniki eksperymentu okazały się niezwykle ciekawe.
Zaobserwowano m.in., że:
przyjmowanie imbiru poprawiło wyraźnie jakość nasienia – polepszyła się zarówno ruchliwości plemników (47,3%), jak i uległa zwiększeniu ich ilość (40,7%),
suplementacja imbirem wyraźne zwiększyła poziom LH (43,2%) oraz testosteronu (17,7%),
przyjmowanie wspomnianej przyprawy przyczyniło się także do wzrostu poziomu glutationu (wewnątrzustrojowego przeciwutleniacza) i obniżenia ilości malonodialdehydu we krwi (biomarker stresu oksydacyjnego).
Podsumowanie
Dziś można powiedzieć, że oprócz wielu badań wykonanych na hodowlach komórkowych i na zwierzętach, istnieją także dane pochodzące z eksperymentu z udziałem ludzi, które potwierdzają, że imbir może pozytywnie wpływać na produkcję testosteronu u mężczyzn. Przytoczone badania ma pewne ograniczenia, niemniej jest dość intrygujące choćby ze względu na to, iż uzyskany wynik jest precedensem. Tak więc uznać należy, że dodawanie imbiru do posiłków ma o wiele lepsze uzasadnienie jeśli chodzi o wpływ na produkcję testosteronu niż przyjmowanie wielu popularnych protestosteronowych suplementów.
Źródła:
Al-Kadir Mares WA, Najam WS. The effect of Ginger on semen parameters and serum FSH, LH & testosterone of infertile men 233 Tikrit Medical Journal 2012;18(2):322-329
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.