Preparaty o działaniu termogennym cieszą się niesłabnąca od lat popularnością wśród osób chcących pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej. Środki tego typu cieszą się renomą niezwykle skutecznych, a na ich plus działa też fakt, iż niektóre aspekty związane z działaniem odczuwalne są od razu. Pomimo iż środki tego typu faktycznie mogą wspomóc odchudzanie, to nie w każdym wypadku ich stosowanie nieść będzie pożądane rezultaty. Kto na przyjmowaniu termogeników nie skorzysta?
Jak działają termogeniki?
Termogenikami nazywane są preparaty zawierające substancje, które mogą nasilać proces termogenezy, czyli produkcję ciepła przez organizm. Skutkiem tego działania jest przyspieszenie metabolizmu, co wiąże się z większym zużyciem energii w toku przemian metabolicznych. Proces ten związany jest ze zjawiskiem zwanym rozprzęganiem fosforylacji oksydacyjnej, w którego przebiegu ATP (czyli podstawowa jednostka energetyczna napędzająca szlaki biochemiczne) wytwarzana jest z niższą efektywnością, a większa część energii rozpraszana jest natomiast w postaci ciepła. W ten oto sposób możliwe jest spalanie większej ilości tłuszczu – w tym samym czasie.
Czy stosowanie termogeników pomaga schudnąć?
Biorąc pod uwagę mechanizm działania termogeników, łatwo dojść do wniosku, iż stanowią one znakomity sposób na redukcję tkanki tłuszczowej. W istocie rzeczy należy mieć na uwadze, że ich realny wpływ na efekt końcowy nie jest spektakularny. Są to raczej środki, które – w porównaniu z odpowiednią dietą i treningiem – można nazwać „kosmetykami”. Niemniej jednak przypisywane im właściwości odchudzające mają potwierdzenie w badaniach naukowych (przy czym najsilniej działającą termogennie, legalną i bezpieczną substancją jest… kofeina). Oczywiście rynkowe produkty tego typu różnią się składem i mocą działania, ale przy odpowiednim wyborze preparatu można liczyć na realne przyspieszenie postępów w redukcji tłuszczu zapasowego, choć efekt ten nie jest gwarantowany. Niekiedy pomimo stosowania termogeników – nie widać zadowalających postępów. Dlaczego tak się dzieje?
Komu nie pomoże stosowanie termogeników?
Stosowanie preparatów termogennych, pomimo ich niewątpliwych walorów może nie przynieść żadnych efektów w przypadku osób, które w sposób beztroski podochodzą do treningu i diety. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż to właśnie odpowiednio dobrana strategia żywieniowo-treningowa jest kluczem do poprawy kompozycji sylwetki, a nie stosowanie suplementów. Przy zaniedbaniach w tej materii, może się okazać, że spalone dodatkowo (przez przyjmowanie termogeników) kalorie, zostaną natychmiast „nadrobione” z udziałem wysoko przetworzonej żywności. W takim wypadku nie ma co liczyć na ubytek tkanki tłuszczowej.
Termogeniki mogą też nie być pomocne w przypadku osób przetrenowanych. W stanie przeciążenia organizmu dochodzi często do zaburzenia w wydzielaniu hormonów takich jak kortyzol i testosteron. Stosowanie silnych termogeników może dodatkowo spotęgować ten niekorzystny efekt fizjologiczny (kofeina zawarta w tego typu suplementach także może podnosić poziom kortyzolu). Po kilku dniach pojawia się wtedy uczucie wypalenia i brak sił do działania oraz nerwowość i problemy ze snem.
Stosowanie termogeników niekiedy niewiele daje osobom niewrażliwym na działanie kofeiny. Istnieją jednostki, które bądź to „z natury”, bądź ze względu na tryb życia (obejmujący np. spożywanie bardzo dużych ilości kawy), nie reagują ani na pobudzające, ani na termogenne właściwości kofeiny. W takich sytuacjach termogeniki nie są dobrym rozwiązaniem.
Podsumowanie
Preparaty o działaniu termogennym stanowić mogą cenne uzupełnienie żywieniowo-treningowych strategii mających na celu redukcję tkanki tłuszczowej. Stosowane bez odpowiedniego wsparcia w postaci diety i aktywności fizycznej niestety często nie przynoszą oczekiwanych efektów. Środki tego typu nie powinny być też stosowane przez osoby przetrenowane i nadużywające od dłuższego czasu kofeiny bądź borykające się z totalnym brakiem wrażliwości na działanie tego alkaloidu.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.