BLACK WEEK • 60% RABATU NA PLANY Z KODEM: BLACK

Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Czy warto brać suplementy? Niedoceniana rola suplementacji

Rynek suplementów diety rozwija się niezwykle dynamicznie, jednak nie jest to raczej zasługa specjalistów z dziedziczny medycyny i żywienia, a intensywnych kampanii reklamowych. Niestety fakt, iż zarówno lekarze jak i dietetycy dość sceptycznie odnoszą się do kwestii suplementacji otwiera drogę do szerzenia swoich teorii przez osoby niewykwalifikowane, co przyczynia się do upowszechniania niewiedzy. I tak oto zamiast suplementować potrzebne nam na co dzień składniki wydajemy ciężko zrobione pieniądze na środki zupełnie nieprzydatne, bez udokumentowanego działania…

Dietetycy nie lubią suplementów

Podczas studiów dietetyki uczono mnie, że źródłem wszystkich niezbędnych składników pokarmowych może być dobrze zbilansowana dieta. Faktycznie, można tak skomponować jadłospis by był on zasobny w komplet potrzebnych makro- i mikroelementów, jednak o ile w teorii jego stworzenie jest dość proste o tyle w praktyce realizacja założeń okazuje się być trudna, a dla niektórych osób wręcz niewykonalna. Oczywiście można stawiać na edukację i motywację, można liczyć, że w końcu się uda, ale często po prostu się nie udaje nakłonić klientów do tego by odżywiali się ściśle wg planu. Wprowadzenie do diety suplementów dostarczających deficytowe czy trudnodostępne za pomocą konwencjonalnych zabiegów żywieniowych składniki pokarmowe jest zabiegiem prostym, skutecznym i bezpiecznym. Niestety dietetycy boją się często kapsułek, tabletek, proszków traktując je bądź to jak leki, bądź też jako „konkurencję” dla zbilansowanej diety.

Lekarze nie lubią suplementów

Lekarze natomiast często zachowuję się tak, jakby rynek suplementów w ogóle nie istniał. Już sama kwestia odżywiania jest mocno zaniedbywana w środowisku medycznym, a wiedza znacznej części lekarzy nie wykracza poza kwestię obniżenia spożycia cholesterolu i zakres diety lekkostrawnej. Z resztą całą służba zdrowia nie specjalnie zainteresowana jest właściwym odżywieniem pacjentów co łatwo zaobserwować w szpitalach patrząc na to jak zbilansowane posiłki otrzymują pacjenci. Dożywienie przed lub po operacji? Niestety, ale brakuje wiedzy, czasu i pieniędzy. Kto by tam interesował się możliwościami wynikającymi z suplementacji..? Jak coś dolega, to bierze się lek, a nie witaminową pigułkę. A że wiele chorób bierze się z nieprawidłowego odżywiania? „No tak, to prawda, trzeba coś z tym zrobić”…

Pic na wodę fotomontaż

Problem z suplementami diety jest taki, że na rynku pojawiła się niezliczona ilość bubli, które nie wykazują pożądanego działania. Większość preparatów odchudzających, poprawiających wygląd włosów, skóry i paznokci, środków na potencję, ujędrniających i powiększających biust, oczyszczających organizm z toksyn to marketingowe wydmuszki, które sprawiają, że w środowisku lekarzy i dietetyków suplementy cieszą się złą sławą. Tymczasem prawidłowo zaplanowana suplementacja stanowić może cenne uzupełnienie diety w brakujące elementy. Wystarczy zwrócić uwagę na to, że zdecydowana większość Polaków przez dziewięć miesięcy w roku narażona jest na niedobory witaminy D. Wystarczy pamiętać o tym, że większość mieszkańców naszego kraju nie dostarcza odpowiedniej dawki kwasów omega 3, że często doświadcza także niedoborów wapnia i magnezu. Tu jest szerokie pole do popisu właśnie dla suplementów diety.

Podsumowanie

Trudno powiedzieć czy podejście lekarzy i dietetyków do suplementów diety zmieni się w najbliższej przyszłości. Warto by tak właśnie się stało, gdyż prawidłowo zaplanowana suplementacja może mieć istotne znaczenie dla ogólnie pojętego zdrowia i kondycji psychofizycznej. I nie chodzi tutaj o hurraoptymizm, tylko rzeczowe i otwarte podejście, którego niestety ciągle, jest jak na lekarstwo…

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.