Postrzeganie wieku
W niektórych kulturach widoczne zmarszczki na twarzy i zaawansowany wiek stanowią o mądrości życiowej, doświadczeniu i statusie społecznym - ale przede wszystkim mężczyzn. Pozycja kobiet tradycyjnie kreowana była poprzez jej młodość i urodę. Współcześnie dominuje kult młodości, tak więc dojrzały wiek i związane z nim objawy starzenia postrzegane są jako problem i w powszechnym odbiorze umniejszają atrakcyjność.
Z ewolucyjnego punktu widzenia, korzystne było wykształcenie mechanizmów pozwalających oszacowanie wieku drugiej osoby, szczególnie w kontekście jej „przydatności” do reprodukcji. Właśnie na podstawie wyglądu twarzy – ilości zmarszczek wokół oczu, cieni, głębokości bruzd nosowych oraz wyglądu ust możemy określić wiek danej osoby. Rozwój technik kosmetycznych, chirurgii plastycznej i zabiegów upiększających niewymagających ingerencji skalpela sprawił, iż zmienia się nie tylko wygląd, ale również ludzka psychika.
Botoks a emocje i psychika
Stosowanie botoksu w terapiach upiększających jest niezwykle popularne, często uważane za synonim dbania o siebie i swój wygląd. Tymczasem chociaż jad kiełbasiany uwalnia od zmarszczek, które zdradzają prawdziwy wiek, to z drugiej strony powoduje paraliż (nawet kilkumiesięczny!) mięśni mimicznych. Jak to się ma do wyrażania emocji i społecznej komunikacji, w której twarz odgrywa kluczową rolę? Okazuje się, że sprzężenie twarzy z odczuwaniem emocji jest bardzo mocne, a stosowanie botoksu wiąże się także z pozytywnymi efektami. Paraliż mięśni mimicznych uniemożliwia zmianę wyrazu twarzy, trudno zatem wysłać podstawowe komunikaty świadczące o tym, że np. jest nam smutno lub jesteśmy szczęśliwi.
Badania naukowe potwierdzają, iż stosowanie botoksu zmniejsza ilość odczuwanych emocji, zwłaszcza tych negatywnych, takich jak złość, gniew, smutek. Pierwsze badania nad związkiem pomiędzy botoksem a emocjami i ludzką psychiką były prowadzone m.in. przez niemieckich dermatologów. Wyniki ich eksperymentów potwierdziły, iż wśród ochotników, którzy otrzymali zastrzyk w okolicę między brwiami, a konkretnie w mięsień je marszczący (zmarszczki tutaj się pojawiające nadają twarzy smutny wygląd), zmniejszyła się liczba osób wściekłych i nieszczęśliwych. Zadowalające rezultaty otrzymano także badając chorych na depresję oporną na stosowanie leków. Paraliżowanie wybranych mięśni mimicznych przynosiło znaczną poprawę stanu ich zdrowia i samopoczucia.
Zwłaszcza kobiety stosujące botoks odczuwają znaczną poprawę stanu emocjonalnego. Można powiedzieć, iż fakt, że wyglądają młodziej, sprawia, iż po prostu stają się młodsze. Terapie botoksem mogą wzbudzać wiele kontrowersji, jednak możliwość zastosowania go w leczeniu depresji zdaje się posiadać więcej zalet niż wad. W rzeczywistości mało kto przypuszczałby, iż mięśnie mimiczne odgrywają tak ważną rolę w kształtowaniu się i odbiorze negatywnych emocji, a środek niwelujący zmarszczki może być lekiem przeciwdepresyjnym. Liczne badania potwierdzają pozytywny wpływ jadu kiełbasianego na ludzką psychikę, co jest o tyle zaskakujące, bo początkowo substancja ta była wykorzystywana do… korygowania zeza.