Pozycja, w której śpisz
Niebagatelny wpływ na chrapanie, ma pozycja, w której śpisz. Jeżeli podczas snu leżysz na plecach, to język „ucieka” do tyłu, co skutkuje otwarciem ust i zwężeniu ulega kanał nosogardła i cieśni gardła.
Najlepszym rozwiązaniem będzie zmiana ułożenia ciała. Jeśli problem związany był z pozycją snu, to po przełożeniu się na bok chrapanie powinno ustąpić.
Papierosy i alkohol
Nikotyna oraz substancje smoliste negatywnie wpływają na drogi oddechowe; m.in. powodują zaleganie śliny w tchawicy i krtani, obrzęk śluzówki, podrażnienie gardła.
Dobrym wyjściem byłoby unikanie palenia przed snem, najlepszym jednak całkowite zrezygnowanie z tego nałogu.
Alkohol, podobnie jak środki uspokajające i nasenne, powoduje wiotczenie, rozluźnienie mięśni gardła i języka. Skonsumowanie alkoholu sprawia, że nawet osoby, których nigdy ten problem nie dotyczył, zaczynają chrapać.
Na szczęście w tym przypadku rozwiązanie jest niezmiernie proste. Nie pij napojów wysokoprocentowych przed udaniem się w objęcia Morfeusza, a zapewnisz zarówno sobie, jak i swojej partnerce spokojny sen.
Wilgotność i temperatura powietrza
Suche powietrze wysusza błonę śluzową gardła i nosa, co sprzyja chrapaniu. Częste wietrzenie pomieszczenia, w którym śpisz, utrzymywanie w nim stałej temperatury (około 20 stopni Celsjusza) lub umieszczenie nawilżacza w sypialni na pewno poprawi jakość snu, pozwoli na lepszą regenerację oraz może korzystnie wpłynąć na złagodzenie lub całkowite ustąienie chrapania.
Nadmiar kilogramów, czyli nadwaga
U osób dotkniętych problemem nadwagi/otyłości często występują zaburzenia snu, chrapanie. Tylko odpowiednio dobrana, zbilansowana dieta, wysiłek fizyczny i – oczywiście – utrata zbędnych kilogramów pomogą w pozbyciu się tej przykrej dolegliwości.
Wizyta u specjalisty
Jeżeli te proste, wyżej wymienione metody, nie skutkują, konieczne będzie udanie się do laryngologa, który po przeprowadzeniu specjalistycznych badań ustali źródło tego problemu.