Kofeina (1,3,7-metyloksantyna) to naturalny alkaloid, który występuje w różnych roślinach, takich jak kawa czy herbata. Stosowanie kofeiny w zalecanych dawkach przynosi wiele korzyści zdrowotnych i sylwetkowych. Jednak niektórzy lubią się wykazać nawet kosztem zdrowia czy życia. W Internecie nie brakuje ludzi pozbawionych rozumu, czyli takich, którzy w sposób celowy, dla wątpliwej sławy faszerują się np. kilkunastoma dawkami „spalaczy”, czystej kofeiny lub środków przedtreningowych.
Czym grożą gigantyczne dawki kofeiny?
Skutki ciężkiego przedawkowania kofeiny mogą objawiać się:
hipokaliemią (spadkiem ilości potasu we krwi => zaburzenia rytmu serca i wiele innych skutków),
hiponatremią (spadkiem ilości sodu we krwi => może zabić),
komorowymi zaburzeniami rytmu serca,
nadciśnieniem, po którym następuje niedociśnienie,
niewydolnością oddechową,
drgawkami,
rabdomiolizą (rozpadem mięśni; może on zniszczyć nerki, a bez nerek nie da się długo żyć, a raczej nikt nie lubi chodzić kilka razy w tygodniu na dializy),
migotaniem komór (arytmia zagrażająca życiu, często wywołana przez niskie stężenie potasu),
zapaścią krążeniową.
Szalone eksperymenty nienaukowe
Jeden z takich młodzieńców przeżył podanie ok. 4 g kofeiny! Normalne dawkowanie wynosi od 3 do 5 mg na kg masy ciała i nikt nie stwierdził, by metyloksantyna w takiej ilości stwarzałazagrożenie. Dla osoby ważącej 90 kg jest to od 270 mg do 450 mg dziennie. Inaczej może się zdarzyć, jeśli ktoś stosuje dawkowania kofeiny liczone w gramach.
Sam spadek stężenia sodu i potasu ma bardzo poważne następstwa zdrowotne. Z powodu niedoboru sodu może dojść do obrzęku mózgu i śmierci (opisano wiele takich przypadków u biegaczy pijących napoje niskosodowe, np. samą wodę). Z powodu niedoboru potasu może dojść do rozpadu mięśni, a ten stan może zagrażać życiu (bez nerek nie da się żyć). Ponadto brak potasu powoduje zmniejszenie zdolności nerek do zagęszczania moczu (wielomocz i nadmierne pragnienie), bóle głowy, dolegliwości mięśniowe, nadmierną suchość skóry, nerwowość, omdlenia, problemy ze snem, skurcze jelit, wydłużony czas gojenia się ran itd.
21-letnia kobieta sama wezwała karetkę wkrótce po spożyciu około 10 g kofeiny (kilkadziesiąt razy więcej, niż powinna). Po przybyciu karetki pacjentka niemal natychmiast doznała zatrzymania akcji serca. Po całkowitym okresie resuscytacji wynoszącym 34 min, w tym 7 x zastosowano kardiowersję i defibrylację (stymulację elektryczną serca) i 2 mg adrenaliny, pacjentka była stabilna i trafiła do szpitala. Pojawiła się u niej arytmia, zastosowano kolejny etap leczenia, dalszą dawką adrenaliny i kolejne leki. Wywiązała się kwasica metaboliczna, podano wodorowęglan sodu. Próbowano zastosować agresywną terapię wyrównującą niedobór potasu, podawać jej duże dawki elektrolitów, jednak z umiarkowanym powodzeniem. Próbowano także usuwać kofeinę z krwi na oddziale intensywnej opieki medycznej, jednak po 5 dniach kobieta doznała nieodwracalnego uszkodzenia mózgu z powodu niedotlenienia, a po kolejnych 11 dniach zmarła z powodu zapalenia płuc.
Wnioski
Gigantyczna dawka kofeiny (kilkudziesięciokrotnie większa, niż normalnie stosowana) wywołuje arytmię, spadek stężenia potasu we krwi. Na dodatek arytmia wywołana kofeiną może być odporna na stymulację elektryczną serca (tak jak było w tym przypadku). Kofeina jest silnym środkiem farmakologicznym i po prostu trzeba jej używać z rozwagą, gdyż w nadmiarze jest groźna dla zdrowia, w ekstremalnych przypadkach dla życia. Zdarzają się przypadki przeżycia dawek kofeiny liczonych w gramach, ale to nie znaczy, że każdy będzie miał tyle szczęścia.
Źródła:
T. RUDOLPH, K. KNUDSEN A case of fatal caffeine poisoning https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/j.1399-6576.2009.02201.x
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.