Historia Twixa
Twix produkowany jest w Polsce przez firmę Mars Polska, która wchodzi w skład koncernu Mars Incorporated. Produkowany jest od 1967 roku. Twix to dwa, podłużne, herbatnikowe ciasteczka z karmelem, oblane czekoladą. W 1990 roku produkowano go jako jeden batonik, dopiero od 1994 roku firma wprowadziła na rynek tak zwane 2w1.
W Austrii, Niemczech, Holandii, Francji, Portugalii, Włoszech, Szwecji, Finlandii, na Węgrzech i w Polsce (choć w Polsce początkowo sprzedawany był w Peweksach i Baltonie, ale też na bazarach) nazywany był przez wiele lat „Raider”. Od 1991 roku nazwę zmieniono na „Twix”. W Niemczech nowa nazwa nie została dobrze przyjęta. Stworzono z tego powodu reklamę z przekonującym sloganem „Raider nazywa się teraz Twix... poza tym nie zmieniło się nic”. Niemcy odebrali to jednak jako fałszywe ulepszenie batona, przez przedstawienie go w nowej formie zmieniając jego nazwę.
Ciekawostką jest to, że nawiązanie do batona Twix odegrało ważną rolę w amerykańskim serialu komediowym pod tytułem „Kroniki Seinfelda”.
“Wiele rzeczy małych stało się wielkimi, tylko dzięki odpowiedniej reklamie”
Zacytowane słowa Marka Twaina doskonale pasują do zaprezentowania w reklamach batona, o którym mowa.
Mały – Twix w swojej gramaturze zostaje daleko w tyle, patrząc przez pryzmat innych, większych batoników czy wafelków.
„Uczyń klienta bohaterem twojej historii” mówi Ann Handley, firma Mars dokładnie to zrobiła. W reklamie Twixa, kobieta rodzi malutkiego Pawełka, który od dziecka powtarza słowo „karmel”. Słowo to towarzyszy mu w wielu okolicznościach, w szkole, w windzie, a nawet na swoim weselu. Paweł zaniepokojony zgłasza się do specjalisty, u którego znajduje podobnych do siebie ludzi, jeden z mężczyzn cały czas szaleńczo powtarza „ciastko”, drugi zaś „czekolada”.
Cała trójka panów tworzy znane nam zdanie reklamowe „ciastko, karmel, czekolada”. Panowie, poznając się, są szczęśliwi, że znaleźli podobnych do siebie i nie są już „sami”.
W tle słychać hasło „najważniejsze to kogoś spotkać, wtedy zaczyna się zabawa”. Dlatego Twix, to podwójny baton, bo dobrze mieć obok siebie kogoś, kto cię „rozumie”.
Inna reklama Twixa opowiada historię dwóch twórców batona, którzy produkcję podzieli na dwie fabryki i robili batony odmiennymi sposobami. Na lewym, jak głosi reklama, „karmel i czekolada rozpływa się po ciastku”, a w prawym „spadały falami”. Dziś „łączy je opakowanie i podjazd”. Producent delikatnie pogrywa z konsumentem, pozostawiając możliwość decyzji, mimo że mamy do czynienia z takimi samymi batonikami, lecz w jednym opakowaniu.
Twórcy reklamy puścili oko do potencjalnego konsumenta i to sprawia, że Twixa kojarzymy z fajną, ciekawą historią. Że to nie jest tylko ciasto z karmelem oblane czekoladą. To PRAWE i LEWE ciastko z karmelem oblane czekoladą, oczywiście na różne sposoby.
Twix ma też swój znak rozpoznawczy, mianowicie „twixowanie” palców serdecznego i środkowego poprzez ruch złączenia ich ze sobą i rozchylenia kilkakrotnie, w szybkim tempie. Przez to jest też mocno rozpoznawalny.
“Twixnijmy to razem”, czyli Twix od podszewki
W sklepach spotkać można wiele innych słodyczy robionych na bazie smaku opisywanego batonika. Spotkamy na sklepowych regałach czekoladowe kuleczki z Twixa, napoje do picia o smaku Twixa, ale również cukierki „mini” Twixy, a nawet lody o tym samym smaku. Firma zadbała o to, by dla nikogo niczego nie zabrakło. Każdy ma wybór. Standardowy Twix powstał w kilku odsłonach, między innymi o smaku cappuccino, white, kokosowy i z masłem orzechowym. W artykule odniosę się do trzech smaków, które są w Polsce najczęściej spotykane, mianowicie tradycyjny, cappuccino oraz white.
Przyjrzyjmy się najpierw tradycyjnemu Twixowi
Opakowanie Twixa, czyli dwa batoniki to około 51 g. Wartość odżywcza tego batona na 100 g to 502 kcal.
Wartości odżywcze tego Twixa są następujące:
- węglowodany 65 g, w tym cukry 48 g,
- tłuszcze 25 g, w tym nasycone 19 g,
- białko 4,9 g,
- sód 198 mg,
- błonnik 1,1 g,
- kofeina 7 mg,
- witamina A 67 IU,
- kwas askorbinowy 0,6 mg,
- wapń 106 mg,
- potas 186 mg,
- witamina B12 µg,
- żelazo 0,8 mg,
- magnez 27 mg,
- cholesterol 7 mg.
Składniki: cukier, syrop glukozowy, mąka pszenna, tłuszcz roślinny, odtłuszczone mleko w proszku, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, serwatka w proszku, laktoza, tłuszcz mleczny, emulgatory (lecytyna sojowa E 442), sól, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, skrobia, utwardzony tłuszcz roślinny, substancja spulchniająca (E 500), aromat.
Skład jakoś nie dziwi, nie ma się co spodziewać wartościowych produktów, jeśli chodzi o typowe słodycze. Oczywiście główne miejsce zajmują: cukier, syrop glukozowy, mąka pszenna, tłuszcz roślinny. Jednym słowem — nic dobrego. Pojawia się tutaj E500, jest on na przedostatnim miejscu, ale warto się przy nim zatrzymać. Jest to węglan sodu, który w dużych dawkach może powodować wymioty, biegunki, a nawet krwawienia żołądkowo – jelitowe. Jest też E442 - emulgator, który nie jest szkodliwy i nie wykazuje skutków ubocznych, ale nie zaleca się większej dawki jak 30 mg na kilogram masy ciała dziennie.
Twix white, czyli biały
Biały Twix uznany był za edycję limitowaną, rzadziej można go spotkać na sklepowych półkach, niż ten tradycyjny.
Skład: ciasteczka (26%) oblane karmelem (32%) i białą czekoladą (35%).
Składniki: cukier, syrop glukozowy, mąka pszenna, tłuszcz palmowy, tłuszcz kakaowy, pełne mleko w proszku, mleko skondensowane, odtłuszczone, odtłuszczone mleko w proszku, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, sól, emulgator (lecytyna sojowa), substancja spulchniająca (E500), naturalny ekstrakt z wanilii, laktoza.
Może zawierać: orzech laskowy, migdał, gluten (jęczmień, owies).
Skład podobnie jak u poprzednika – w swojej tradycyjnej wersji. Czyli cukier, syrop glukozowy, mąka pszenna i tłuszcz palmowy. Niestety to skłania do przemyśleń, czy warto sięgać po ten produkt. Dość wysoko w liście produktów, jest też mleko skondensowane, jest to mleko krowie, z którego usunięto wodę, a zastąpiono ją cukrem. Jest ono wtedy bardziej gęste i słodkie. Ta cała cukrowa otoczka tego batona sprawia, że w smaku jest intensywnie słodki.
Podsumowanie
Na sklepowych półkach niestety aż roi się od pysznych, czekoladowych batonów. Bardzo często czają się one na nas przy kasie. Wprost naszego wzroku widzimy półki z batonami. Niestety, jakiego byśmy nie wybrali, wszystkie one są wielką bombą kaloryczną i nie powinny być spożywane za często. Nie tylko ze względu na naszą sylwetkę, ale również, by chronić nasze zdrowie. Jeżeli już chcemy zjeść coś słodkiego, sprawdźmy, czy można w tych przekąskach znaleźć jakiś pozytywny aspekt.