Konieczna jest także właściwa dieta oraz czas na odpoczynek. Tylko wtedy będzie możliwa regeneracja. Są pewne zabiegi, które wyraźnie usprawnić mogą przebieg procesów naprawczych zachodzących w ustroju, przyspieszając tym samym rozwój formy sportowej, a także poprawiając samopoczucie po intensywnym wysiłku.
Zastosuj się do przynajmniej połowy z nich, a z pewnością poczujesz różnicę. Uzupełniaj płyny. Zarówno w trakcie, jak i po wysiłku powinieneś dostarczyć wody i niezbędnych elektrolitów. Ma to szczególne znaczenie, jeśli ćwiczysz w wysokich temperaturach lub wykonujesz długie czy bardzo intensywne treningi.
Oczywiście wlewanie w siebie wody na siłę, nie jest korzystną opcją, ważny sygnałem wstępnego odwodnienia jest pragnienie. Nie bagatelizuj więc tego uczucia. Dobrym pomysłem jest też zastosowanie napojów izotonicznych, które „nawadniają” szybciej niż woda. Wypij koktajl węglowodanowo-białkowy.
Koniec treningu to odpowiedni moment, by zainicjować procesy naprawcze. Organizm jednak nie będzie inwestować w odbudowę tkanek i zapasów energetycznych, jeśli nie będzie mieć potrzebnych surowców. Węglowodany i białko lub aminokwasy w formie szybkiego koktajlu nie obciążą Twojego przewodu pokarmowego i szybko zapewnią dopływ substancji budulcowych i energii.
Weź zimny prysznic. Bardzo wiele wskazuje na to, że zlewanie się zimną (lub naprzemiennie: gorącą i zimną) wodą, przyspiesza regenerację powysiłkową. Tak więc prosta, standardowa czynność okazuje się znakomitym sposobem na zoptymalizowanie procesów naprawczych.
Po czwarte: zjedz dobry posiłek. Powysiłkowy koktajl nie załatwia sprawy. Podstawą jest konwencjonalne jedzenie. Wołowina z ziemniakami, halibut ze szpinakiem i makaronem, ryż z piersią z kurczaka – wiele jest opcji, by dostarczyć niezbędnych składników odżywczych wygłodniałym mięśniom. Najpóźniej w ciągu dwóch godzin od zakończenia treningu zjedz dobry obiad lub pożywną kolację.
Zapraszamy do drugiej części artykułu: