Superkompensacja
Zjawisko poprawiania się osiągów zawodnika w ściśle określonym czasie po zakończeniu wysiłku. Zachodzi w 48-72 h lub w dłuższym czasie po sesji siłowej (zależy od parametrów treningu – objętości, intensywności). Wtedy właśnie jest najlepszy moment na powtórzenie treningu np. danej partii mięśniowej. Superkompensacja to innymi słowy wzrost sprawności. Jeżeli rozpoczniesz kolejną sesję treningową zbyt wcześnie, przed zakończeniem regeneracji – odczujesz „dołek” – spadek osiągów np. siłowych, szybkościowych.
Hiperkompensacja
To wzrost osiągów po zakończeniu np. 1-2 tygodniowego ciężkiego treningu (akumulacyjnego). Polega na przeciążeniu mięśni (np. wzrost objętości, częstotliwości oraz intensywności sesji) – co prowadzi do krótkotrwałego, drastycznego spadku wszystkich osiągów. Jest to zjawisko odwracalne. Po kolejnych 2 tygodniach regeneracji (np. lekkiego treningu) notuje się wzrost osiągów. Jak podaje Joe Friel eksperyment przeprowadzony na kolarzach pokazał, że możliwe jest zwiększenie mocy o 6% oraz poprawienie prób czasowych o 4% w ciągu 2 tygodni ciężkiego treningu. Kolarze zwiększyli objętość tygodniową z 12,5 do 17,5 godziny oraz czas treningu wysoko intensywnego w sesji z 24 do 63%. To przyniosło załamanie, ale po okresie regeneracji odnotowali dużą poprawę osiągów.
Superkompensacja w praktyce
-
Trening siłowy każdej partii co 7 dni może być mało skuteczny z prozaicznej przyczyny: bardzo ciężko jest zmusić mięśnie do odpowiednio intensywnego wysiłku, który wymagałby aż 7 dni regeneracji. Nie trafisz w moment gdy regeneracja mięśni już się zakończyła, stracisz efekt superkompensacji. Z tego powodu treningi dzielone „partia raz w tygodniu” mogą być nieskuteczne (np. klatka + biceps; plecy + triceps; barki + nogi + przedramię). Jeśli regularnie nie dokładasz ciężarów w bojach podstawowych – trenujesz każdą partię zbyt rzadko. Rozwiązanie? Zwiększ częstotliwość, zmniejsz objętość jednostki treningowej (np. rozważ modele: „push – pull”, „góra – dół”, „przód – tył”),
-
Trening każdej partii 3x w tygodniu (np. w formie sesji full body worokout) – może być zbyt intensywny. Częstotliwość jest za duża, mięśnie mogą być chronicznie przeciążone. Jeśli nie jesteś w stanie regularnie dokładać ciężarów, trenujesz mięśnie zbyt często. Rozwiązanie? Przejdź na model „push – pull”, „góra – dół”, „przód – tył” – czyli trenuj partię np. 2x w tygodniu. Równie dobrze sprawdzi się rozwiązanie np. 3 treningów w tygodniu – raz sesja push, drugi raz pull – a ostatnia to klasyczny trening full body workout (całe ciało na jednej sesji),
-
W ciągu kilku godzin po zakończeniu treningu wytrzymałościowego czy siłowego zapewnij odpowiednią podaż węglowodanów i białka (np. 0.3 g białka na kilogram masy ciała, 0.4-0.6 g węglowodanów na kilogram masy ciała). To krytyczny czas, który decyduje o szybkości regeneracji powysiłkowej i superkompensacji. Mięśnie chłoną substancje odżywcze jak gąbka,
-
O regeneracji i superkompensacji decyduje sen oraz odpowiednie odżywianie się. Jeśli zaniedbasz te elementy – nawet najlepszy system treningu zawiedzie,
-
Objętość, intensywność oraz częstotliwość treningu musisz dobrać indywidualnie, pod swoje możliwości. Objętość w treningu siłowym to inaczej ilość ćwiczeń x ilość serii. W treningu wytrzymałościowym lub sportów walki – czas trwania jednostki treningowej. Intensywność – w treningu siłowym to ciężar „przerzucony” w jednostce czasu. W treningu biegowym – tempo i skorelowane z nim tętno, ilość kwasu mlekowego, pułap tlenowy (% VO2 max). Częstotliwość – określa, jak często powtarzasz sesje treningowe.
-
Nie kieruj się tym jak trenuje kolega lub znany zawodnik. Każdy ma inne uwarunkowania – możliwości fizyczne oraz wytrenowanie,
-
Rosnąca objętość nie oznacza wcale większych wyników! Nigdy nie zdarza się, by przebiegnięcie 20 km dawało dwukrotnie większe efekty niż 10 km, a wykonanie 10 serii przysiadów dwukrotnie większe efekty niż 5 serii. Z pewnością przy większej objętości musisz uwzględnić wielokrotnie dłuższy czas na regenerację mięśni i układu nerwowego,
-
Wraz ze wzrostem objętości, intensywności i częstotliwości – rośnie ryzyko kontuzji, przetrenowania i zniechęcenia (zasada rosnącego ryzyka). Nigdy nie zwiększaj jednocześnie objętości i intensywności – np. dłuższy i o wiele szybszy trening biegowy, cięższy (większe obciążenia, krótsze przerwy wypoczynkowe, metody „szokowe) i o wiele dłuższy trening siłowy.
-
Wraz ze wzrostem intensywności musi zmaleć objętość treningu.
-
Im więcej trenujesz, tym więcej czasu potrzebujesz na odpoczynek (sen, drzemka),
-
W planie musisz uwzględnić pracę zawodową oraz inne obowiązki. Np. skrócenie czasu snu lub duża aktywność fizyczna w ciągu dnia utrudniają regenerację oraz „przesuwają” zwyżkę formy (superkompensację),
-
Suplementy i odżywki mogą „maskować” niedostatki żywieniowe. Nigdy nie zastępuj np. kurczaka czy wołowiny – odżywką białkową, a ryżu czy makaronu – syntetycznymi węglowodanami (np. carbo). To w dłuższym horyzoncie czasowym jest nieopłacalne – finansowo i zdrowotnie,
-
Prowadzenie dziennika treningowego i żywieniowego pozwoli Ci zrozumieć, jak funkcjonuje Twój organizm. Nie lekceważ indywidualnych różnic pomiędzy zawodnikami!
-
Aby osiągać efekty skorzystaj z systemu treningowego np. periodyzacji liniowej (w określonym czasie realizujesz dany rodzaj treningu). Trening chaotyczny sprawdza się w krótkim horyzoncie czasowym.
-
Jeżeli samodzielnie nie jesteś w stanie zrozumieć niektórych kwestii skorzystaj z porady dietetyka oraz trenera.
-
Jeśli chcesz trenować wg nowoczesnej metodyki – wypróbuj raczej schematy np. push pull, góra – dół – gdzie każdą partię mięśniową angażujesz 2x w tygodniu,
-
Jeżeli powtarzasz 2 takie same sesje w ciągu kilku dni – wpływa to na zmniejszenie skuteczności treningu. Biegasz stałym tempem? Wprowadź interwały. Wykonujesz tylko przysiady? Wdróż wykroki, wchodzenie na podwyższenie czy martwy ciąg na prostych nogach.
-
Chroniczne zmęczenie, podwyższone tętno rano, spadek wagi popołudniu – to wszystko oznaki lekkiego przeforsowania organizmu – wtedy raczej odpoczywaj, niż planuj kolejną ciężką sesję,
-
Spożywanie alkoholu może skutecznie spowalniać regenerację oraz utrudniać osiąganie zwyżki formy. Im większa dawka i częstotliwość picia alkoholu – tym gorsze będą rezultaty w treningu,
Podsumowanie
Umiejętne korzystanie z superkompensacji oraz znajomość mechanizmów rządzących regeneracją sprawią, że każda kolejna sesja treningowa będzie przyjemnością.