Słodkie, sycące, ale nie takie kaloryczne jak nam się wydają…
Owoce, chociaż zazwyczaj charakteryzują się niezwykle przez nas lubianym, słodkim smakiem, tak naprawdę wcale nie są tak zasobne w cukry, jak można byłoby się spodziewać. Tymczasem węglowodany stanowią przeważnie około 8 – 12% masy owoców, przy czym pewna ich część to pokarmowe, czyli – nietrawiony przez nas błonnik. Tak więc nawet zjadając pół kilograma mandarynek, dostarczymy zaledwie 50 g węglowodanów strawnych i mniej więcej 200-220 kcal. Tymczasem mało kto siada i zjada taką ilość tych owoców, ograniczając się co najwyżej do 2–3 sztuk (czyli około 120–160 g, co daje niespełna 15 g cukrów i góra 60 kcal). Dla porównania w stugramowym woreczku brązowego ryżu zawarte jest ponad 70 g węglowodanów, a także pewne ilości białka i drobna – tłuszczu, co razem daje ponad 320 kcal.
Tak więc owoce charakteryzują się stosunkowo niską gęstością energetyczną, dzięki czemu sięgając po nie w „kryzysowym momencie”, możemy zaspokoić ochotę na „coś słodkiego”, nie przekraczając istotnie ustalonego bilansu energetycznego. Owoce stanowią więc znakomitą alternatywę dla słodyczy i konwencjonalnych deserów i jest to jeden z głównych powodów, dla których warto umieścić pewną ich ilość w odchudzającej diecie.
Zawierają składniki o działaniu odchudzającym
Oprócz relatywnie niskiej wartości energetycznej owoce posiadają jeszcze inną ważną zaletę – dostarczają związków, które wspomagać mogą odchudzanie. Jednym z takich składników jest wspomniany wcześniej błonnik pokarmowy, który wykazuje zdolność do obniżania poposiłkowej glikemii i zmniejszania uczucia głodu. To jednak nie wszystko! W owocach obecne są także związki zaliczane do flawonoidów, które oprócz tego, że wykazują właściwości antyoksydacyjne i przeciwzapalne, są w stanie także wpływać na przebieg niektórych reakcji biochemicznych powiązanych z procesami uwalniania energii. Szczególnie zasobne w te substancje są owoce cytrusowe, a zwłaszcza – grejpfruty, w przypadku których wykazano, że regularna konsumpcja wyraźnie przyspiesza redukcję nadmiernej masy ciała. Substancje o podobnym działaniu obecne są także w owocach jagodowych, a także w śliwkach, brzoskwiniach, morelach, nektarynkach i wielu innych.
Regularna konsumpcja owoców pozwala wzbogacić dietę w składniki przyspieszające spalanie tkanki tłuszczowej. Warto wiedzieć, że działanie niektórych związków okazało się na tyle interesujące, że stały się one składnikami suplementów diety wspomagających odchudzanie. Coraz więcej środków tego typu dostępnych na rynku zawiera ekstrakty z gorzkiej i czerwonej pomarańczy, z grejpfrutów i cytryn.
Kilka słów na zakończenie
To, że owoce posiadają szereg walorów, które sprawiają, że stanowią cenne uzupełnienie odchudzającej diety, nie oznacza, że poprzez nieumiejętne ich spożycie nie można zrobić sobie krzywdy. Przede wszystkim należy pamiętać, że z konsumpcją owoców – podobnie jak z wieloma innymi kwestiami – trzeba umieć zachować umiar. Owoce nie powinny stanowić podstawy, a jedynie dodatek do codziennego menu. Warto też pamiętać, że nie wszystkie owoce są równie dobrym wyborem, gdy zależy nam na redukcji tkanki tłuszczowej. Zdecydowanie najlepszą opcja są owoce jagodowe (mrożone lub świeże), a także owoce cytrusowe, a zwłaszcza – wspomniane już grejpfruty. Ostrożność należy zachować względem bananów, winogron i oczywiście owoców suszonych. Bezwzględnie należy pamiętać, że owocowe imitacje takie jak dżemy, soki, musy i jogurty owocowe nie mają nic wspólnego z opracowanym tutaj tematem – są to po prostu słodycze w czystej postaci o owocowym aromacie.