O problemie nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży na łamach portalu PoTreningu.pl pisałem już niejednokrotnie. Zresztą kwestia ta coraz częściej dostrzegana jest przez rodziców, którzy podczas dietetycznych konsultacji pytają o to jak zachęcić dzieci do tego by lepiej się odżywiały. Faktycznie kwestia kształtowania zdrowych nawyków żywieniowych u młodszej części populacji jest niezwykle ważna dla ogólnie pojętego zdrowia naszego społeczeństwa, tak więc warto poświecić jej trochę uwagi.
Dlaczego dzieci wolą chipsy?
Nie ulega wątpliwości, że zdecydowana większość dzieci zdecydowanie woli zajadać się słodyczami i chipsami niż wcinać warzywa, gotowane mięso i produkty pełnoziarniste. Tyle, że pochylanie się nad fizjologicznymi uwarunkowaniami takich preferencji pozbawione będzie sensu tak długo jak długo pomijany będzie wpływ wywierany przez samych rodziców. Nie oszukujmy się, to co i ile jedzą dzieci jest ściśle połączone z tym co i ile jedzą rodzice. Mówiąc wprost, dzieci w dużej mierze naśladują zwyczaje żywieniowe panujące w ich rodzinnym domu i to jest główny powód odpowiadający za problemy z jakimi prędzej czy później przychodzi się im borykać.
Troska rodziców na pstrym koniu jeździ
Jako dietetyk w swojej pracy zawodowej coraz częściej spotykam się z przejawami troski rodziców o zdrowie i kondycję ich dzieci. Stwierdzenia typu „wie pan co, chętnie bym przyprowadziła do pana córkę, ona jadła by tylko ciastka i chleb z dżemem, może Pan przemówi jej do rozsądku”, świadczą jednak o zupełnym niezrozumieniu tematu. Zmartwiona mama chciałaby by dietetyk w magiczny sposób „przemówił dziecku do rozsądku” i w ten sposób rozwiązał jej problem. Tyle że to tak nie działa, tutaj konieczne jest zaangażowanie nie tylko dietetyka, ale również rodziców.
Kiedy jednak zwracam uwagę na to, że kluczowe znaczenie mają zachowania żywieniowe rodziców, to co oni sami jedzą i to jaka atmosfera panuje podczas konsumpcji i jak zachęcać będą pociechę od spożywania zdrowego jedzenia , to posądzany bywam o brak empatii. „Wie Pan co, proszę zrozumieć, ja nie mam czasu na to by gotować obiady czy robić kanapki, więc zdarza się, że przywożę pizzę, kebab, lub wszyscy razem zjemy coś na mieście…” Tyle, że przecież nie można wymagać od sześciolatki, że ugotuje sobie rybę, kaszę i zrobi do tego surówkę. Mało tego, nie można od dziecka wymagać również, że samo wyjdzie z inicjatywą i samo zapała entuzjazmem do zdrowej żywności.
Najważniejszy jest przykład
Chcąc zachęcić dzieci do spożywania zdrowych i wartościowych pokarmów, należy nie tylko od czasu do czasu je nimi częstować (czy już nie daj boże – zmuszać), ale trzeba przede wszystkim samemu zdrowo się odżywiać. Innej rady nie ma. Absolutnie niedopuszczalna jest sytuacja, w której tata je kebab, a dziecko – brunatno zieloną zupkę. Cała rodzina powinna jeść zdrowe i wartościowe pokarmy - i to na co dzień, a nie tylko od święta. Konsumpcji posiłków winna też towarzyszyć miła, rodzinna atmosfera, a nie stres, pośpiech, czy narzekania (zwłaszcza krytyka jedzenia mająca np. uwag typu „widzisz co mama każe tatusiowi jeść..?”).
Wygląd i smak potraw też się liczy
Chcąc zachęcić dzieci do zdrowego odżywiania należy też zadbać o to jak wyglądają, jak pachną i jak smakują serwowane potrawy. Dania muszą być estetyczne, (wesoła kolorystyka będzie niewątpliwym atutem) i atrakcyjne kulinarnie (dzieci niezwykle wyczulone są na smak gorzki – odczuwają go zdecydowanie wyraźniej niż dorośli i reagują mocno krytycznie). Można także wciągnąć pociechę do przygotowań posiłków, poopowiadać o składnikach potraw, dać pewną możliwość wyboru. No i najważniejsze – trzeba być przy tym konsekwentnym. Jednorazowy zryw, choćby był najbardziej twórczy i przemyślany, nie ukształtuje zdrowych nawyków żywieniowych. Nawyki kształtuje się bowiem miesiącami lub wręcz – latami…
Podsumowanie
Dzieci nie będą odżywiać się zdrowo tak długo jak długo zdrowo odżywiać nie będą się ich rodzice. Niestety takie są fakty i należy zdać sobie z nich sprawę biorąc na plecy ciężar odpowiedzialności za zdrowie swoich pociech. Zła nawyki żywieniowe ukształtowane w dzieciństwie mogą procentować w późniejszych latach życia przyczyniając się do rozwoju nadmiernej masy ciała i wielu chorób, a tego przecież żaden rodzic swojemu dziecku nie życzy.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.
