Dieta postrzegana jest zazwyczaj jako czynnik wpływający przede wszystkim na masę i skład ciała, stąd też jakościowy i ilościowy dobór pokarmów bywa często podporządkowywany pracy nad kompozycją sylwetki. Tymczasem warto pamiętać o tym, że sposób odżywiania wpływa nie tylko na kondycję fizyczną ale i psychiczną ludzkiego organizmu. Istnieją przesłanki by uważać, iż modyfikując codzienne menu możemy wpływać na nasze samopoczucie, a także na zdolność do koncentracji uwagi, zapamiętywania. Czym więc zatem „karmić mózg” by utrzymać go w nienagannej kondycji?
Po pierwsze – zacznij jeść ryby
O tym, że ryby jeść warto, mówi i pisze się wiele. Zazwyczaj jednak jako uzasadnienie podaje się pozytywny wpływ takich praktyk na kondycję układu krążenia. Tymczasem składniki zawarte w rybach morskich, zwłaszcza tych tłustych, takie jak kwasy tłuszczowe z rodziny omega 3 oraz witamina D, są niezbędne dla prawidłowej pracy mózgu. Istnieją dowody na to, że odpowiednio wysoka ich konsumpcja zmniejsza ryzyko wystąpienia depresji i poprawia funkcje kognitywne, co przekłada się na lepsze kojarzenie, zapamiętywanie oraz przetwarzanie danych. Mózgi osób regularnie spożywających ryby morskie funkcjonują sprawniej i starzeją się wolniej. Ryby należy jeść najlepiej dwa lub trzy razy w tygodniu.
Po drugie – jedz więcej warzyw
Regularna konsumpcja warzyw jest nieodłącznym elementem zdrowej diety. Co ciekawe jednak, dbałość o to by pojawiały się one w każdym z posiłków może mieć istotny wpływ na kondycję mózgu. Zależność ta jest szczególnie wyraźna w przypadku warzyw zasobnych w karotenoidy, takich jak chociażby… marchewka! Badania naukowe wskazują, iż wysoki poziom karotenoidów w obrębie układu nerwowego hamuje przebieg procesów neurodegeneracyjnych i spowalnia proces starzenia się mózgu, zmniejszając ryzyko rozwoju przypadłości takich jak choroba Alzheimera. Nie bez znaczenia jest też pozytywny wpływ warzyw na równowagę kwasowo-zasadową oraz obecność w nich związków takich jak magnez, potas i witamina C.
Po trzecie – nie bój się orzechów!
Na pierwszy rzut oka trudną do przeskoczenia wadą orzechów jest ich wysoka kaloryczność. W praktyce jednak okazuje się, że sugerowanie się tym aspektem (w trosce o nienaganną sylwetkę), jest nieuzasadnione. Badania naukowe wskazują bowiem, że regularna konsumpcja orzechów zmniejsza ryzyko nadwagi i otyłości. To jednak nie wszystko, orzechy są źródłem, związków pozytywnie wpływających na pracę układu nerwowego. Szczególnie wartościowe w tym względzie okazują się orzechy włoskie, będące źródłem kwasu alfa-linolenowego należącego do rodziny omega 3, witaminy E (całego pakietu tokoferoli i tokotrienoli), choliny, witamin z grupy B oraz licznych przeciwutleniaczy, chroniących układ nerwowy przed destrukcyjnym wpływem wolnych rodników. Orzechy włoskie dostarczają również melatoniny czyli hormonu snu, stąd też warto ich dodatek uwzględnić w kolacji.
A na deser… gorzka czekolada!
Na temat pozytywnego wpływu czekolady na kondycję mózgu krążą już legendy. Chociaż wiele osób traktuje je z przymrużeniem oka, to tak naprawdę warto wiedzieć, że mają one pewne uzasadnienie. Flawanole zawarte w ziarnach kakaowca, poprawiają krążenie w obrębie tkanki nerwowej, usprawniają przewodzenie impulsów nerwowych oraz chronią przed rozwojem chorób neurodegeneracyjnych. Wszystkie te właściwości mają potwierdzenie w danych źródłowych w postaci wyników badań naukowych! Poza tym dodatkowo, obecny w czekoladzie magnez pomaga zmniejszać napięcie psychiczne. Należy mieć jednak na uwadze, że przedstawione tutaj walory posiada jedynie czekolada gorzka, i że są one tym silniejsze im większa jest w niej zawartość kakao. Czekolada mleczna natomiast nie ma takich właściwości…
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.