Upływ lat manifestuje się stopniową utratą mięśni, które to zjawisko nazywane jest fachowo sarkopenią. Z jednej strony utrata masy i siły mięśni prowadzi do utraty samodzielności seniorów, z drugiej zaś do pogłębienia się schorzeń wieku późnego, m.in. cukrzycy czy osteoporozy, albowiem drastycznie zredukowane mięśnie nie wychwytują odpowiedniej ilości cukru z krwiobiegu i nie produkują i nie wydzielają odpowiedniej ilości miokin – hormonów tkankowych tkanki mięśniowej, stymulujących m.in. regenerację tkanki kostnej.
Sposobem na sarkopenię są systematyczne ćwiczenia fizyczne, odpowiednie żywienie oraz leki promujące rozwój umięśnienia, nazywane popularnie anabolikami, wykorzystywane również przez sportowców w nielegalnych praktykach dopingowych.
Wady anabolików
Anaboliki są najczęściej męskimi hormonami płciowymi (androgenami) lub ich pochodnymi, znanymi jako steroidy anaboliczno-androgenne. Ich stosowanie w celu leczenia sarkopenii jest dosyć ryzykowne. U starszych mężczyzn androgeny mogą przyczyniać się do przerostu prostaty, natomiast u starszych kobiet do wirylizacji – rozwoju cech fizycznych, typowych dla mężczyzn.
W związku z tym, w walce z sarkopenią większą wagę przywiązuje się do ćwiczeń fizycznych i modeli żywienia. Podstawowym zaleceniem dietetycznym przy sarkopenii jest wysoka podaż białka, albowiem mięśnie zbudowane są głównie z białek. Niemniej w powszednim pożywieniu znajdujemy również rozmaite mikroskładniki pokarmowe, działające podobnie do leków anabolicznych. Choć oczywiście nie jest to aż tak spektakularnie działanie anaboliczne, lecz w zamian za to całkowicie bezpieczne dla zdrowia, a nawet charakteryzujące się dodatkowymi korzyściami zdrowotnymi.
Barwy żywności
W obszarze zainteresowań badających takie anaboliki naukowców pozostają od pewnego czasu barwniki karotenoidowe, nadające wielu pokarmom roślinnym i zwierzęcym paletę barw od żółci, poprzez pomarańcz, po czerwień (przykładowo kukurydza zawdzięcza swoją barwę luteinie i zeaksantynie, mandarynki i pomarańcze – kryptoksantynie, marchewka – beta karotenowi, łosoś – astaksantynie, a pomidor – likopenowi). Jak bowiem się okazuje, w mięśniach obecne są punkty uchwytu dla barwników karotenoidowych, aktywowane ich obecnością, nazywane receptorami kwasu retinowego typu gamma, a oznaczone symbolem RAR gamma. Natomiast aktywacja receptora RAR gamma zwiększa o ponad 70%, w porównaniu z grupą kontrolną, masę mięśni szkieletowych, co wykazano w badaniach na zwierzętach laboratoryjnych (Di Rocco, 2015).
W tym miejscu warto przypomnieć, że poprzez podobny mechanizm działają steroidy anaboliczno-androgenne, tyle że aktywują specyficzne dla siebie punkty uchwytu w tkance mięśniowej, nazywane receptorami androgenowymi (AR).
Barwniki i muskuły
A co mówią badania odnośnie barwników karotenoidowych i ludzkich mięśni? Weźmy na przykład eksperyment chińskich naukowców, którzy badali poziom trzech karotenoidów – beta karotenu, luteiny i zeaksantyny – w krwiobiegu ponad 1500 ochotników i obserwowali przez ponad 3 lata zmiany w obrazie ich mięśni szkieletowych. Otóż badanie to wykazało, że poziom wszystkich trzech barwników pozostawał ewidentnie w dodatniej korelacji z rozmiarami masy mięśni, a różnica w wadze umięśnienia na korzyść ochotników spożywających najwięcej karotenoidów, w porównaniu z przyjmującymi ich najmniej, wahała się w przedziale pomiędzy 1.77 a 2.34%. (Chen, 2016).
Niemniej już we wcześniejszych programach naukowych, wykorzystujących podobny model badawczy, obserwowano niezwykle spektakularną, dodatnią korelację pomiędzy wartością barwników karotenoidowych we krwi a sprawnością ruchową, tężyzną fizyczną i siłą mięśniową biorących udział w eksperymentach ochotników (Semba, 2003; Cesari, 2004; Semba, 2006). Przy czym różnica siły mięśni na korzyść ochotników spożywających najwięcej kolorowych molekuł, w porównaniu z przyjmującymi ich najmniej, sięgała średnio wartości bliskiej 75% (Lauretani, 2008).
Szczególnie warte przypomnienia i zapamiętania jest jedno znacznie wcześniejsze badanie, w którym 40 uczniów szkoły medycznej podzielono na dwie równe grupy, podając przez 6 miesięcy w jednej grupie po 4 mg astaksantyny, natomiast w drugiej placebo. Inaugurując to badanie, zmierzono siłę mięśni uczestników w teście uginania nóg na tzw. maszynie Smitha. A kiedy ten sam test powtórzono po 6 miesiącach, uczniowie z grupy placebo wykonali średnio po 9 ugięć więcej, podczas gdy ich koledzy z grupy astaksantyny – średnio po 27 ugięć więcej. Przyrost siły mięśni na skutek suplementacji astaksantyny wyniósł ostatecznie 40% w porównaniu z placebo (Malmsten, 1997).
Anglicy gustujący w kolorowych przekąskach
Natomiast w stosunkowo niedawno opublikowanym badaniu (Hayhoe, 2016) oszacowano poziom pobrania czterech karotenoidów – kryptoksantyny, luteiny, zeaksantyny i likopenu – przez prawie 26 tys. dojrzałych mieszkańców płci obojga angielskiego hrabstwa Norfolk. Poziom spożycia tych barwników skonfrontowano tutaj z przeciętnym, procentowym udziałem tkanki mięśniowej w ogólnej wadze ciała zakwalifikowanych do udziału w tym eksperymencie ochotników. Opracowanie statystyczne uzyskanych wyników wskazało na wyraźną, dodatnią korelację pomiędzy ilością spożywanych karotenoidów a wielkością masy mięśniowej kobiet i mężczyzn. Największa różnica w rozmiarach masy mięśniowej pomiędzy osobnikami spożywającymi najwięcej i najmniej barwników karotenoidowych wyniosła 2.5%, oczywiście na korzyść tych pierwszych.
Podsumowanie
Z powyższych badań możemy wyciągnąć więc wniosek, że spożywanie produktów spożywczych, obfitujących w karotenoidy, niesie pożytek zarówno dla mięśni starszych, jak też i młodszych osób. Z pewnością nie da się siły tego działania porównać z efektywnością sterydów anabolicznych, niemniej lepiej włączać kolorowe pokarmy do swojego menu, niż od nich stronić, jeżeli oczywiście mamy na uwadze dobrostan naszej muskulatury.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.