Są takie dni, że trening to ostatnia rzecz, o jakiej myślimy. Ciężki dzień w pracy, jesienna, deszczowa pogoda, nieprzespana noc — to tylko niektóre z powodów, gdy chcemy odłożyć trening na później. A co jeśli mamy po prostu zły humor? Czy to powód, żeby rezygnować z ćwiczeń? A czy zmuszanie się do nich w takim stanie to dobry pomysł?
O czym warto pamiętać?
Przede wszystkim o tym, że aktywność fizyczna to świetny sposób na poprawę nastroju. Gdy mamy kiepski dzień, łatwiej jest zamknąć się w czterech ścianach i poprawić sobie humor niezdrowym jedzeniem i maratonem seriali. Jednak warto wówczas pomyśleć, co zadzieje się za kilka godzin w Twojej głowie, kiedy wybierzemy seriale i jedzenie, a co jeśli wybierzesz trening?
W pierwszym scenariuszu prawdopodobnie będziesz do końca dnia siedzieć i zamartwiać się. Chwilowa przyjemność w postaci jedzenia szybko może się zmienić w wyrzuty sumienia — z deszczu pod rynnę, jak to mówią… Wybór aktywności fizycznej jest o wiele lepszym pomysłem, choć dużo trudniej się do tego zmusić. Jeśli jednak już Ci się uda, to szybko odczujesz magiczną moc związków, które wydzielają się podczas ćwiczeń i Twój nastrój będzie o niebo lepszy.
Dlaczego dobrze jest zmusić się do treningu?
Podczas ćwiczeń uwalniają się substancje chemiczne, takie jak endorfiny, serotonina i dopamina. Poprawiają one nasze samopoczucie i zmniejszają uczucie niepokoju. Aktywność fizyczna ma także pozytywny wpływ na krążenie krwi. Praktycznie za każdym razem, gdy nawet leniwie wykonamy trening, nasze samopoczucie poprawia się.
Możesz wybrać inny rodzaj aktywności
Kiedy masz zły nastrój, to możliwe, że nie będziesz mieć ochoty na swój zaplanowany trening. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żebyś wybrał coś innego — coś, na co masz ochotę, co wiesz, że lubisz robić. Chodzi o to, by po prostu zacząć ćwiczyć. Jeśli myśl o bieganiu Cię zniechęca, warto wybrać inny rodzaj aktywności, np. rower, orbitrek, trening w domowym zaciszu albo po prostu spacer. Każda forma ruchu jest lepsza niż żadna.
Oceń powód swojego nastroju
Oczywiście są i takie dni, w których trening z powodu złego nastroju nie jest najlepszą opcją. Jeżeli jesteś osłabiony z powodu przeziębienia, bólu np. brzucha lub głowy, wówczas nie ma co ryzykować i niepotrzebnie się forsować. Twój stan może się pogorszyć. W takich sytuacjach Twoje ciało prosi Cię o odpoczynek i w tym przypadku trzeba sobie na to pozwolić.
Podsumowanie
Zły nastrój to nie wymówka, żeby odpuścić sobie trening, i nie chodzi tutaj o dążenie do formy, ale o to, że aktywność fizyczna może wyraźnie poprawić nastrój. Warto się zmusić i poćwiczyć chociaż przez 30 minut — lepiej krótko niż wcale. Przy czym nie musi to być trening, na który nie masz ochoty. Wybierz taką aktywność, która w danym momencie wydaje Ci się najprzyjemniejsza. Jeśli jednak zły nastrój to oznaka przeziębienia lub np. migreny, wówczas po prostu odpocznij.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.
