IDZIEMY RAZEM PO TWOJĄ FORMĘ! 40% RABATU NA PLAN DIETETYCZNY I TRENINGOWY! SKORZYSTAJ Z KODU "40PT"

Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

5 częstych błędów dotyczących spożycia białka

5 częstych błędów dotyczących spożycia białka
Białko jest niezbędnym składnikiem pokarmowym, bez odpowiedniej jego podaży organizm ludzki nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować. Składnik ten ma szczególne znaczenie dla osób aktywnych fizycznie, zwłaszcza trenujących siłowo oraz wszystkich, którzy walczą z nadmierną masą ciała. Niestety z tematem spożycia białka rozpatrywanym czy to na płaszczyźnie ilościowej czy też jakościowej wiąże się wiele kontrowersji, co w praktyce prowadzi często do rozmaitych błędów popełnianych przy planowaniu posiłków. W niniejszym artykule przedstawię pięć największych pomyłek dotyczących kwestii spożycia protein w diecie.

Błąd #1 - Zbyt wysoka podaż białka

Gdyby przeprowadzić ankietę wśród stałych bywalców siłowni, zadając w niej pytanie dotyczące optymalnego pułapu spożycia protein w przypadku osób trenujących siłowo raczej pewne jest, że zdecydowana większość uczestników badania wybrałoby odpowiedź z zakresu powyżej 2 g na kg masy ciała. Tymczasem w praktyce sytuacja wygląda inaczej. Brakuje dowodów na to, że organizm obciążony nawet ciężkim wysiłkiem potrzebuje więcej niż 1,8 g na kg masy ciała, większość badaczy jest zgodna, ze w takich wypadkach wystarcza około 1,4 – 1,7 g protein na kg masy ciała. Wyjątkiem jest okres redukcji tkanki tłuszczowej, kiedy to ze względu na niedobór energii w diecie, dodatkowe dawki białka mogą być potrzebne by zmniejszyć katabolizm mięśniowy – tutaj zakres 2,3 – 3,1 na kg beztłuszczowej masy ciała winien okazać się optymalny (zwracam jednak uwagę, że masa beztłuszczowa i całkowita to nie to samo).

Jeśli białka w diecie jest zbyt dużo, to raz że staje się ona nieekonomiczna, to na dodatek – może być obciążeniem dla wątroby (ta bowiem musi zneutralizować większe ilości amoniaku powstającego podczas metabolizmu aminokwasów). Poza tym duże dawki protein mogą negatywnie wpływać na stan nawodnienia organizmu. Warto też mieć na uwadze, że białko jest słabym substratem energetycznym – jedząc dużo protein „zabieramy” miejsce dla innych makroskładników.

Błąd #2 - Bazowanie na ograniczonej ilości źródeł białka

W świecie fitness upowszechnił się taki niepisany pogląd, iż jako główne źródło białka w diecie najlepiej jest obrać filet z piersi kurczaka. Owszem, mięso to dostarcza wszystkich niezbędnych aminokwasów przez co należy uznać je za pełnowartościową proteinę. Tyle, że pierś z kurczaka jest wyjątkowo „jałowym” produktem żywnościowym, niemal nie zawiera innych składników pokarmowych (prócz białka). Tymczasem produkty proteinowe dostarczają także wielu innych cennych substancji takich jak witaminy z grupy B, żelazo, cynk, wapń, witaminy A, E, D, fosfolipidy, niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe i wiele innych. Bazując tylko na jednym źródle białka (czy też tylko na dwóch lub trzech) utrudniamy pokrycie zapotrzebowania na wszystkie składniki pokarmowe. Poza tym, żaden produkt tak naprawdę nie ma „idealnego aminogramu”, dobrze jest różne białka w ciągu doby zestawiać ze sobą.

W praktyce warto tak bilansować dietę, by uwzględniała różne produkty białkowe. Szczególnie godne uwagi są:

  • całe jaja,
  • mięso wołowe,
  • mięso wieprzowe,
  • mięso drobiowe,
  • ryby morskie,
  • produkty mleczne (zwłaszcza fermentowane).

W diecie powinno się też znaleźć miejsce dla pokarmów pochodzenia roślinnego dostarczających białka takich jak:

  • orzechy i nasiona,
  • strączki,
  • produkty zbożowe.

Błąd #3 - Przyjmowanie za dużych dawek białka z odżywek

Odżywki proteinowe mogą stanowić bardzo cenne uzupełnienie diety. Ich główną zaletą jest wygoda, przyjemny smak, a niekiedy także i cena. Dzięki preparatom tego typu można uzupełnić braki w diecie lub też planowo – przygotować szybkie i mobilne posiłki. Problem zaczyna się wtedy gdy odżywki proteinowe stają się jednym z głównych źródeł białka. Należy pamiętać, że jest to żywność bardzo mocno przetworzona technologicznie, a co za tym idzie – uboga w wiele składników odżywczych. Bazowanie na tego typu produktów nie sprzyja więc zaopatrzeniu organizmu we wszystkie niezbędne składniki pokarmowe. Odżywki proteinowe zupełnie nie nadają się do tego, by stanowić główne źródło białka w diecie.

Błąd #4 - Zjadanie białek z niskojakościowych produktów

Oprócz podaży energii i spożycia poszczególnych makroskładników pewne znaczenia ma także jakość żywności stanowiącej podstawę codziennego menu. Czym innym jest dla organizmu dostarczenie 100 g protein z pieczonej wołowiny, a czym innym – z parówki czy pasztetu. Produkty niskiej jakości, nawet jeśli nie zawierają białek gorszej jakości (a często takie właśnie dostarczają), to dostarczają często wielu niepożądanych substancji, takich jak duże dawki soli, konserwanty, barwniki, emulgatory i wiele innych.

Błąd #5 - Robienie z białka samodzielnego posiłku

Spożycie protein warto rozplanować tak by znajdowały się w każdej jedzonej przez nas potrawie. Z drugiej strony, nie należy jednak robić samodzielnych posiłków z produktów stricte białkowych (wyjątkiem jest okres bezpośrednio po wysiłku, kiedy takie rozwiązanie jest dopuszczalne i może mieć formę np. koktajlu z odżywki proteinowej). Po pierwsze nie będą one sycące, a po drugie nie będą odpowiednio odżywcze. Poza tym przez takie rozwiązania łatwo jest przesadzić z ilością spożywanego białka. Wbrew pozorom wcale aż tak rzadka nie jest praktyka, w ramach której na śniadanie je się omlet z białek jaj, na drugie śniadanie porcję białka, a przed snem chudy twaróg. Można naprawdę wybrać korzystniejsze rozwiązania celując w lepiej zbilansowane posiłki, które uwzględniają warzywa, pewną ilość węglowodanów i tłuszczu.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.