IDZIEMY RAZEM PO TWOJĄ FORMĘ! 40% RABATU NA PLAN DIETETYCZNY I TRENINGOWY! SKORZYSTAJ Z KODU "40PT"

Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Mity żywieniowe #11 – Powinieneś jeść czysto

Mity żywieniowe #11 – Powinieneś jeść czysto
To stwierdzenie jest nie tyle mitem, co nieporozumieniem. Na początek zadajmy sobie pytanie, co to znaczy jeść „czysto” i czym jest „czysta micha”? Prawdopodobnie każdy z was pomyślał w tym momencie o czymś innym. Dla każdego „czyste” jedzenie może oznaczać coś innego.

Ludzie rzadko zgadzają się co do tego, co tak naprawdę oznacza „czyste jedzenie”. Dla niektórych oznacza to unikanie określonej żywności z powodów religijnych lub etycznych (na przykład unikanie produktów pochodzenia zwierzęcego). Dla innych jeść "czysto" może oznaczać spożywanie jedynie produktów naturalnych, świeżych, ekologicznych. Punktem wspólnym tak zwanej „czystej diety” jest koncentracja na wykluczeniu jakieś grupy produktów ze swojego menu.

Co to znaczy jeść „czysto”?

„Czysta” dieta polega na stworzeniu listy produktów grzesznych i listy produktów dozwolonych. Jedzenie "czysto" ma więc polegać na opieraniu swojego menu wyłącznie na produktach dozwolonych, czyli „czystych”. Stosowanie tego typu diety prowadzi do niebezpiecznego przekonania, że produkty żywnościowe możemy podzielić na dobre i złe. Te z dobrej listy działają korzystnie na nasze zdrowie i samopoczucie, te złe natomiast nawet w najmniejszej ilości nam szkodzą i powodują, że od razu od nich tyjemy.

Tego rodzaju podziały są oczywiście nonsensem. Tyjemy bowiem przede wszystkim od nadmiaru kalorii dostarczanych wraz z dietą i braku ruchu, a nie od spożywania „niedozwolonych” produktów. Co więcej, dzielenie żywności na tę dozwoloną i zakazaną może prowadzić do różnego rodzaju zaburzeń odżywiania. Dodatkowym problemem jest to, że na liście produktów zakazanych mogą znaleźć się rozmaite produkty. „Czysta micha” jest więc pojęciem względnym. To, co według jednej osoby będzie dozwolone, według innej może być zakazane.

Tylko żywność pochodzenia roślinnego

Weganie powiedzą, że czyste jedzenie to tylko takie, które jest pochodzenia roślinnego. Czy w takim razie to, że powinieneś jeść "czysto" oznacza, że nie możesz zjeść ryby ani jajka?

  • Tylko surowe jedzenie – zwolennicy diety raw powiedzą, że "czyste" jedzenie to tylko takie, które nie zostało w żaden sposób przetworzone, tylko takie, które jest surowe. Czy w takim razie ugotowany ryż wykracza poza „czystą dietę”?
  • Żadnych zbóż – zwolennicy diety paleo powiedzą, że "czyste" to takie, które spożywali ludzie w epoce kamienia, a więc tylko to, co udało im się złowić, upolować czy zerwać z drzewa. Wszelkiego rodzaju zboża, zwłaszcza te zawierające gluten, wykraczają poza „czystą dietę”. Czy jednak jedząc chleb żytni na zakwasie lub gotowany ryż wykraczasz poza „czystą dietę”?

„Czyste jedzenie” jest trudne do zdefiniowania. Nie ma jednej zgodnej wersji co do tego, które jedzenie jest "czyste", a które nie. Dla każdego „czyta dieta” może oznaczać zupełnie co innego. Zamiast dzielić żywność na "czystą" i "nieczystą", trzymaj się podstaw. Podejmuj świadome decyzje dotyczące odżywiania się. Bazuj na nieprzetworzonej żywności, takiej jak: owoce, warzywa, mięso, jaja, ryby, orzechy, kasze, płatki owsiane.

Podsumowanie

Nie myśl jednak, że istnieje żywność zakazana, a zjedzenie niewielkiej ilości przetworzonej żywności (np. słodyczy) Cię zabije. Pamiętaj też, że nie tyjemy od konkretnych produktów, a od nadmiaru kalorii. Nie ma produktów zakazanych. Nie ma czegoś takiego, jak „czysta micha”. Wszystko opiera się na decyzjach, jakie podejmujemy każdego dnia. 

Pozostałe mity żywieniowe

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.