Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Diety okiem dietetyka – dieta zgodna z grupą krwi

Dowiedz się więcej na temat diet dostosowanych do poszczególnych grup krwi. W artykule omówię diety dla grupy krwi 0, A, B oraz AB. Zapraszam!

Dieta dla grupy krwi 0

Akurat złożyło się tak, że bazując na zaleceniach autora diety dla posiadaczy grupy krwi „0” (czyli opierając się na produktach wskazanych i eliminując produkty niewskazane) otrzymamy jadłospis zasobny w mięso i ubogi w zboża, co wg niektórych źródeł faktycznie sprzyjać może utracie masy ciała. Autor dodatkowo zaleca, aby finalną kaloryczność diety uzależnić od zapotrzebowania konkretnej jednostki, co jest zaleceniem słusznym.

Niestety cała idea wiązania diety z grupą krwi jest co najmniej kontrowersyjna – nie ma bowiem potwierdzenia w nauce. Autor w swoich książkach popełnia wiele elementarnych błędów, ignorując wiedzę z zakresu biologii ewolucyjnej czy fizjologii człowieka. Wśród produktów zalecanych jest sporo trudnodostępnych i dziwacznych artykułów spożywczych, co czyni realizację założeń diety wyjątkowo kłopotliwym.

Podsumowanie

Dieta ta może (ale nie musi absolutnie) przynieść pewne efekty w postaci redukcji tkanki tłuszczowej. Czynnikiem determinującym jest jednak bilans kaloryczny, a nie fakt przypisania określonych produktów posiadaczom grupy krwi „0”. Śmiało można założyć, że efekty byłyby podobne (lub żadne) w przypadku posiadaczy innych grup krwi.

Dieta dla grupy krwi A

Jadłospis obfituje w nisko przetworzone produkty zbożowe, autor zaleca natomiast ograniczenie spożycia mięsa, włączenie roślinnych źródeł białka i zwiększenie spożycia ryb – dieta wydaje się więc zgodna z obowiązującymi zaleceniami żywieniowymi. Ciekawym zaleceniem wydaje się ograniczenie spożycia produktów otrzymanych z użyciem pszenicy.

Podobnie jak w przypadku diet zalecanych dla innych grup krwi, tak i tutaj brakuje naukowego uzasadnienia. Mało tego: ustalenia autora przeczą doniesieniom ze świata nauki i mocno podważają jego wiarygodność. Znaczne ograniczenie spożycia mięsa (w tym wykluczenie wołowiny) oraz nabiału może w wypadku niektórych osób doprowadzić do niedoborów (wapnia, żelaza, witamin z grupy B). Zbyt wysoka podaż nieprzetworzonej żywności pochodzenia zbożowego, zwłaszcza w połączeniu z wyższym spożyciem warzyw strączkowych, może prowadzić do rozmaitych problemów trawiennych i utrudniać przyswajanie niektórych składników pokarmowych.

Podsumowanie

Indywidualizacja zaleceń żywieniowych na podstawie grupy krwi jest nieuzasadniona. W przypadku popularnej diety zachodniej dieta dla grupy krwi A może okazać się lepszym rozwiązaniem. Z pewnością jednak daleko jej do ideału. Dieta jest zasobna w błonnik i deficytowa w słodycze, fast-food’y i im podobne śmieci, więc wspierać może redukcję masy ciała, jej ubytek jednak zależny jest raczej od ewentualnego deficyty kalorycznego niż od takiego, jak polecany przez autora doboru pokarmów.

Dieta dla grupy krwi B

Opierając się na zaleceniach autora diety dla posiadaczy grupy krwi „B”, czyli wykluczając pokarmy niewskazane i bazując na produktach opisanych jako korzystne, teoretycznie łatwo jest uzyskać pełnowartościową dietę, zapewniającą odpowiednio wysoką podaż wszystkich niezbędnych składników pokarmowych. Nie jest więc to dieta niebezpieczna dla zdrowia i spokojnie może być stosowana. Nie zakłada także skrajnie niskiej podaży kalorii, co w porównaniu do niektórych diet-głodówek jest zaletą.

Ciekawa natomiast jest sama koncepcja wiązania diety z grupą krwi, która nie posiada naukowego uzasadnienia. Teoria autora głosząca, że grupa krwi „B” pojawiła się 15 tysięcy lat przed naszą erą w Himalajach jest już kuriozalna. Tyle w kwestii krytyki formalnej. Jeśli chodzi o praktykę, to dieta jest niepotrzebnie udziwniona, a niektóre polecane produkty są dość drogie i trudnodostępne. Nie ma też żadnych powodów, by uważać, że wykluczenie z diety warzyw takich jak awokado, kiełki fasoli mung, kiełki rzodkiewki, oliwki, pomidory czy też zmiana wieprzowiny na mięso z królika przyniesie jakikolwiek efekt w postaci redukcji tkanki tłuszczowej.

Podsumowanie

Jeśli czujesz, że przekonuje Cię pseudonaukowa teoria dotycząca powiązania pomiędzy grupą krwi i prawidłowym żywieniem – możesz spróbować. Dieta nie jest groźna dla zdrowia i nie stwarza ryzyka niedoborów (przynajmniej w swoich teoretycznych założeniach). Odchudzający potencjał diety w żaden sposób nie wynika z proponowanego doboru pokarmów – tak więc bez restrykcji kalorycznych zapewne do strat masy ciała nie dojdzie.

Dieta dla grupy krwi AB

Ocena dietetyka: ze wszystkich „diet zgodnych z grupą krwi”, ta wydaje się najbardziej „życiowa”. Zdaniem autora posiadaczom grupy „AB” wolno spożywać pokarmy dozwolone zarówno dla grupy „A”, jak i dla grupy krwi „B”. W zasadzie spokojnie można bazując na wykazie wskazanych I niewskazanych produktów skomponować pełnowartościowe menu, bez ryzyka wystąpienia niedoborów pokarmowych. Dieta zgodna z grupą krwi ma ten walor, że zakłada eliminację z menu wysokoprzetworzonej żywności.

Minusem są oczywiście podstawy naukowe, a raczej ich brak. Nic nie uzasadnia twierdzeń autora dotyczących korelacji pomiędzy dietą a grupą krwi. Jego przekonanie, zgodnie z którym grupa krwi „AB” pojawiła się kilkanaście wieków temu jest mało poważne i niezgodne zupełnie z aktualną wiedzą z zakresu biologii ewolucyjnej. Kiedy zgodzimy się, że zależności pomiędzy grupą krwi a żywieniem w istocie nie ma, eliminacja wielu produktów żywnościowych wydaje się zupełnie niezasadna, zarówno w kontekście redukcji tkanki tłuszczowej, jak i w kontekście poprawy zdrowia.

Podsumowanie

Jest to model żywieniowy dla entuzjastów teorii „alternatywnych” względem obowiązujących kanonów wiedzy. Jako dietetyk nie mogę powiedzieć, że dieta ta stwarza jakieś zagrożenia zdrowotne, choć zupełna eliminacja wołowiny, papryki czy awokado jest moim zdaniem po prostu niepotrzebnym zubażaniem jadłospisu. Dieta nie ma potencjału odchudzającego, o ile nie wprowadzimy  deficytu kalorycznego.

Inne diety okiem dietetyka

To nie jedyna dieta, jaką wzięliśmy pod lupę! Pozostałe znajdziesz tutaj:

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.